Judo - Grand Slam: dwie wygrane walki Kuczery

Dwóch Polaków zaprezentowało się podczas ostatniego dnia Grand Slamu w Kazaniu. Piotr Kuczera (-90 kg) wygrał dwie walki, a Maciej Sarnacki (+100 kg) odpadł już w swoim pierwszym starciu.

Polskie judoczki w ostatnim czasie spisują się znakomicie, przywożąc medale z prawie każdego dużego turnieju. Niestety, nie można powiedzieć tego o naszych panach. W piątek na tatami w Kazaniu oglądaliśmy Piotra Kuczerę i Macieja Sarnackiego. Obaj mają szansę na udział w igrzyskach olimpijskich, ale wszystko zależy od postawy Sarnackiego. 

Piotr Kuczera w swojej pierwszej walce w kategorii do 90 kg zmierzył się z reprezentantem Gabonu Paulem Kibikaiem. Zawodnik klubu Kejza Team Rybnik wykonał dwie punktowane akcje i zakończył pojedynek 55 sekund przed czasem. Ekspresowo Polak rozprawił się w drugiej rundzie z Raphaelem Schwendigerem z Liechtensteinu, którego rzucił na ippon po upływie zaledwie 20 sekund. Na tym skończyły się dobre informację. W trzeciej rundzie Kuczera walczył z Francuzem Axelem Clargetem. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka i niestety Polak zarobił trzy kary shido, kończąc swój udział w turnieju.

Krótko trwała przygoda w zawodach w Kazaniu Macieja Sarnackiego. Olsztynianin startujący w kategorii +100 kg trafił w losowaniu na reprezentanta gospodarzy Antona Kriwobokowa. Polak prowadził po wazari, ale minutę przed końcem dał się rzucić na ippon i przegrał. Sarnacki zajmuje w tej chwili ostatnie premiowane awansem miejsce na igrzyska w Tokio, czym zwalnia kwotę kontynentalną dla Piotra Kuczery. Na nasze szczęście najgroźniejsi rywale Polaka również nie poprawili swojego dorobku punktowego.

Po złote medale wśród mężczyzn sięgnęli dziś: Japończyk Sanshiro Murao (-90 kg), Holender Simeon Catharnian (-100 kg) i Rosjanin Tamerlan Baszajew (+100 kg). W rywalizacji kobiet najlepsze były: Niemka Anna Maria Wagner (-78 kg) oraz Francuzka Romane Dicko (+78 kg).