Hokej - Beat Covid-19: reprezentacja Polski przegrywa z liderem tabeli

Reprezentacja Polski 20 maja przegrała ze Słowenią 1:2. Jest to 3 porażka biało-czerwonych na tym turnieju. Słoweńcy są w znacznie lepszej sytuacji, ponieważ zwyciężyli wszystkie 4 spotkania. Podopieczni Róberta Kalábera zdecydowanie na tej imprezie mierzą się z lepszymi zespołami niż w Pucharze Trójmorza. 

Ostatni raz obie drużyny naprzeciw siebie stały w 2018 roku, gdzie Polska wygrała 4:2. Początek spotkania Polacy mogli zaliczyć do udanych. Podobnie jak wtedy reprezentacja Polski jako pierwsza objęła prowadzenie, lecz tym razem zdecydowanie szybciej gospodarz turnieju odrobił straty. Gola dającego prowadzenie w 6. minucie strzelił Grzegorz Pasiut. Warto wspomnieć, że podopieczni Róberta Kalábera umieścili krążek w siatce rywala, grając w osłabieniu. Biało-czerwoni długo nie nacieszyli się wynikiem, ponieważ 2 minuty później Słowenia wyrównała. Co więcej, dzięki bramce reprezentacja Słowenii potwierdziła swoją świetną skuteczność podczas imprezy. 

Początek drugiej tercji zdecydowanie lepiej rozpoczął się dla gospodarzy. Już w 2. minucie Nik Simšič trafił na 2:1, wykorzystując grę w przewadze. Polska również grała w przewadze w drugiej części rywalizacji, jednak dobra postawa przeciwnika w defensywie uniemożliwiała na przeprowadzenie jakiejkolwiek groźnej sytuacji. Reprezentacji Polski zdecydowanie brakowało dokładności. Spore problemy przy kluczowych podaniach nie pozwalały na optymistyczne prognozy przed trzecią tercją. Jedyne co mogło pocieszać polskich kibiców, to statystyki strzałów, gdzie po 40 minutach Polacy mieli o 2 uderzenia więcej.

W ostatniej części spotkania Polacy zdołali zaprezentować się znacznie lepiej niż wcześniej. Drużyna nie miała nic do stracenia. Zaczęła grać szybciej i agresywniej. Dobrą okazję na wyrównanie w początkowej fazie trzeciej tercji miał Radosław Sawicki, lecz w tej akcji krążek przeleciał obok bramki. Kolejną dogodną sytuację na 5 minut przed zakończeniem spotkania miał Radosław Nalewajka, który próbował wykorzystać zamieszanie pod bramką rywala. Niestety dla biało-czerwonych sytuacja spaliła na panewce. W końcówce Róbert Kaláber wycofał bramkarza, a Słoweńcy grali w osłabieniu, dzięki czemu Polacy mieli przewagę dwóch zawodników. W ostatnich sekundach robiło się coraz cieplej pod bramką gospodarzy. Tuż przed syreną kończącą rywalizacje przed najlepszą sytuacją stanął Maciej Urbanowicz. Niestety 34-latek nie trafił w krążek niemal na pustą bramkę. Determinacja nie wystarczyła do tego, żeby doprowadzić do remisu. W konsekwencji mecz zakończył się zwycięstwem Słowenii.

Ostatni mecz Reprezentacja Polski rozegra 21 maja z Rumunią. Spotkanie odbędzie się o godz. 16:30. Natomiast o godz. 13:00 Francja zmierzy się z Austrią. Turniej zakończy się starciem pomiędzy Ukrainą i Słowenią, rywalizacja rozpocznie się o godz. 20:00.

Słowenia - Polska 2:1 (1:1, 1:0, 0:0)