PGE Ekstraliga: Motor Lublin wciąż niepokonany na własnym torze
- Data publikacji: 21.05.2021, 19:55
W piątek, 21 maja, rozegrano zaległe mecze 5. kolejki PGE Ekstraligi. Na torze w Lublinie mierzyły się zespoły Motoru Lublin i eWinner Apatora Toruń. Lepsi okazali się lublinianie, którzy wygrali 51:39. Gospodarzy do triumfu poprowadzili Mikkel Michelsen i Grigorij Łaguta.
Pierwotnie ten pojedynek miał zostać rozegrany 7 maja, jednak ze względu na niekorzystne warunki pogodowe został przełożony. Już w pierwszym wyścigu obejrzeliśmy ciekawe ściganie. Ze startu fenomenalnie wyskoczył Robert Lambert i wydawało się, że z jego znajomością lubelskiego toru nie powinien mieć problemów z dowiezieniem tego prowadzenia. Jednak za wygraną nie dawał Grigorij Łaguta, który gonił swojego rywala i wyprzedził go na ostatnim okrążeniu po zewnętrznej części toru. W trzecim wyścigu podobną akcją popisał się Mikkel Michelsen, który na dystansie minął Pawła Przedpełskiego. Po 3. biegach na prowadzeniu 12:6 byli lublinianie.
W kolejnych biegach nadal dużo lepiej radzili sobie gospodarze, którzy po siedmiu wyścigach prowadzili 27:15. Najciekawiej było w biegu nr 6, kiedy na po starcie na podwójnym prowadzeniu jechali zawodnicy Motoru, ale świetnie jechał Paweł Przedpełski, który poradził sobie na trasie z Mateuszem Cierniakiem, a juniora z Lublina do samej mety ścigał jeszcze Adrian Miedziński. Torunianie jednak mogą mówić o dużym szczęściu, gdyż w siódmym wyścigu defekt na pierwszym miejscu na ostatnim okrążeniu zanotował Krzysztof Buczkowski. Wychowankowi GKM-u Grudziądz ostatecznie udało się przekroczyć linię mety. W trzeciej serii startów na torze ponownie nie działo się zbyt wiele. Zdecydowanie najciekawszy był wyścig dziesiąty. Przed jego startem defekt motocykla zanotował Dominik Kubera, któremu mechanicy w mgnieniu oka podstawili drugi sprzęt, ale wychowanek Unii Leszno nie dał rady ustawić się pod taśmą przed upłynięciem czasu dwóch minut i został wykluczony. Natomiast w samym biegu fantastyczny walkę o wygraną stoczyli Jarosław Hampel i Jack Holder. Australijczyk przez 3,5 okrążenia gonił "Małego" i wyprzedził go na ostatnim łuku. Po 10. biegach podopieczni Macieja Kuciapy prowadzili 36:24.
W ostatniej serii przed biegami nominowanymi z rezerwami taktycznymi "wystartował" trener eWinner Apatora - Tomasz Bajerski. W 11. wyścigu zamiast Chrisa Holdera wystartował Robert Lambert. Zmiana okazała się skuteczna, gdyż na pierwszym miejscu dojechał Miedziński, a Lambert pokonał Dominika Kuberę. W 12. biegu ponownie w ruch poszły taktyczne, ale tym razem bez skutku, gdyż Krzysztof Lewandowski, który zastąpił Kamila Marcińca nie zdobył żadnych punktów. W wyścigu nr 13 doszło do groźnego wypadku. Na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia przeszarżował Krzysztof Buczkowski, który zbyt ostro zaatakował Jacka Holdera i spowodował jego upadek. Sędzia Krzysztof Meyze nie miał wątpliwości kto zawinił w tej sytuacji i z powtórki wykluczył "Buczka". W powtórce najlepszy okazał się Robert Lambert, jednak na drugim miejscu do mety dojechał Mikkel Michelsen, czym zapewnił wygraną Motorowi Lublin, gdyż przed biegami nominowanymi lublinianie prowadzili 44:34. W biegach nominowanych gospodarze powiększyli swoją przewagę o kolejne 2 punkty, dzięki wygranej 4:2 w piętnastym wyścigu i ostatecznie wygrali 51:39.
Dzięki tej wygranej lublinianie awansowali na 1. miejsce w tabeli PGE Ekstraligi, gdzie będą przynajmniej do niedzielnego meczu Moje Bermudy Stali Gorzów z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Gospodarzy do triumfu poprowadzili Mikkel Michelsen (14) i Grigorij Łaguta (12). Swoje zrobili również Jarosław Hampel (8+1), Wiktor Lampart (6+3) i Mateusz Cierniak (5). W ekipie z Torunia brylował za to Robert Lambert (14).
Wyniki:
Motor Lublin: 51
9. Grigorij Łaguta - 12 (3,3,3,2,1)
10. Krzysztof Buczkowski - 3 (3,0,0,w)
11. Jarosław Hampel - 8+1 (0,1*,2,3,2)
12. Maksymilian Śledź - ns (-,-,-,-,-)
13. Mikkel Michelsen - 14 (3,3,3,2,3)
14. Wiktor Lampart - 6+3 (2*,2*,1,1*)
15. Mateusz Cierniak - 5 (3,1,1)
16. Dominik Kubera - 3 (1,2,w,0)
eWinner Apator Toruń: 39
1. Adrian Miedziński - 6+1 (1*,0,2,3,0)
2. Paweł Przedpełski - 7+1 (2,2,1*,2,0)
3. Karol Żupiński - ns (-,-,-,-)
4. Chris Holder - 1 (1,0,0,-)
5. Jack Holder - 8 (0,2,3,1,2)
6. Krzysztof Lewandowski - 2 (1,0,1,0)
7. Kamil Marciniec - 1+1 (0,1*,-)
8. Robert Lambert - 14 (2,3,2,1,3,3)
Bieg po biegu:
1. Łaguta, Lambert, Miedziński, Hampel 3:3
2. Cierniak, Lampart, Lewandowski, Marciniec 5:1 (8:4)
3. Michelsen, Przedpełski, Kubera, J. Holder 4:2 (12:6)
4. Buczkowski, Lampart, C. Holder, Lewandowski 5:1 (17:7)
5. Lambert, Kubera, Hampel, C. Holder 3:3 (20:10)
6. Michelsen, Przedpełski, Cierniak, Miedziński 4:2 (24:12)
7. Łaguta, J. Holder, Marciniec, Buczkowski 3:3 (27:15)
8. Michelsen, Lambert, Lampart, C. Holder 4:2 (31:17)
9. Łaguta, Miedziński, Przedpełski, Buczkowski 3:3 (34:20)
10. J. Holder, Hampel, Lewandowski, Kubera (w/2min) 2:4 (36:24)
11. Miedziński, Łaguta, Lambert, Kubera 2:4 (38:28)
12. Hampel, Przedpełski, Cierniak, Lewandowski 4:2 (42:30)
13. Lambert, Michelsen, J. Holder, Buczkowski (w/su) 2:4 (44:34)
14. Lambert, Hampel, Lampart, Miedziński 3:3 (47:37)
15. Michelsen, J. Holder, Łaguta, Przedpełski 4:2 (51:39)