Tokio 2020: co z kibicami podczas igrzysk?

  • Dodał: Kacper Lewandowski
  • Data publikacji: 24.05.2021, 20:30

Do startu Igrzysk w Tokio zostały już niecałe dwa miesiące, a nadal pozostaje wiele znaków zapytania w zakresie ich organizacji. Czy na trybunach zasiądą kibice? Czy do stolicy Japonii przyjadą przywódcy państw, które wystąpią na imprezie czterolecia? Dziś przedstawimy Państwu co wiadomo do tej pory.

 

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że tokijska impreza odbędzie się zgodnie z planem. Wątpliwości obserwatorów z całego świata, a w szczególności obywateli Japonii, wynikały z faktu, że cała prefektura metropolitalna Tokio objęta jest obecnie stanem nadzwyczajnym związanym z nowymi mutacjami koronawirusa. Na ostatnim spotkaniu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego padły słowa, zgodnie z którymi organizacja igrzysk, nawet pomimo stanu nadzwyczajnego jest niezagrożona. Argumentem działającym na korzyść tego stanowiska jest fakt, że testowo przeprowadzono do tej pory pięć wydarzeń sportowych w panujących warunkach, przy zachowaniu należytej ostrożności i próby te rozpatrzone zostały w kategorii sukcesu. Po drugiej stronie sporu natomiast stoi opinia publiczna w Kraju Kwitnącej Wiśni. W ostatnio przeprowadzonej ankiecie dotyczącej nadchodzącej imprezy aż ok. 60% respondentów opowiedziało się za odwołaniem, a 20% za przeniesieniem jej na inny termin. John Coates (z Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego) winę za ten stan rzeczy zrzuca na niski poziom wyszczepienia w Japonii.

 

Pomimo stanowiska opinii publicznej członkowie rządu rozważają wpuszczenie na trybuny tokijskich zmagań określoną liczbę kibiców. Obecnie, do 31 maja Tokio objęte jest stanem nadzwyczajnym, w ramach którego w wydarzeniach sportowych może brać do 5000 widzów, a jeśli obiekt jest mniejszy do 50% pojemności. Na razie decyzja o tym, czy stan nadzwyczajny zostanie przedłużony w zakresie prefektury metropolitalnej nie została podjęta. W czerwcu odbędzie się spotkanie między Komitetem Organizacyjnym, rządem japońskim i władzami prefektury, na którym zawarte zostanie porozumienie w kwestii dopuszczenia kibiców podczas igrzysk. To jaka decyzja zapadnie uzależnione będzie od tego co rząd zdecyduje w sprawie stanu nadzwyczajnego.

 

W kwestii wizyt głów państw sytuacja jest nawet jeszcze bardziej niejasna. Na niecałe dwa miesiące przed startem igrzysk tylko jedna osoba potwierdziła swoją obecność. Jest to prezydent Francji, Emmanuel Macron, którego kraj będzie gospodarzem następnych letnich igrzysk olimpijskich w 2024 r. Oficjalne zaproszenie zostało wysłane chociażby do prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. Do tej pory jednak jego administracja nie udzieliła jeszcze odpowiedzi. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Japonii wiele lat temu przewidziało budżet na poziomie ponad 4 miliardów jenów "by należycie ugościć królów, prezydentów i premierów". Tymczasem planowane spotkanie dyplomatyczne, które ostatecznie miało stanowić symbol "pokonania światowej pandemii" może zupełnie nie dojść do skutku. 

 

Źródła: news.yahoo.co.jp, thesportsexaminer.com, dot.asahi.com, nhk.or.jp

Kacper Lewandowski – Poinformowani.pl

Kacper Lewandowski

Aplikant Radcowski, prywatnie ogromny kibic Premier League, śledzę też ligę włoską, portugalską i polską.