Boks: wyszedł za kaucją i... przygotowuje się do walki w Tokio

Namibijski bokser Jonas Junias Jonas nie będzie dobrze wspominał ostatnich miesięcy, które spędził w areszcie policyjnym w Swakopmund. Teraz jednak wyszedł na wolność i będzie przygotowywał się do olimpijskich zmagań w Tokio. To może być pewien olimpijski precedens.

Zarzuty, które są kierowane w kierunku Jonasa wcale nie są lekkie. Jest on oskarżony o usiłowanie zabójstwa, utrudnianie działań organów ścigania, napaść na funkcjonariusza oraz złamanie zasad godziny policyjnej obowiązującej podczas pandemii koronawirusa. W areszcie policyjnym przebywał od 16 kwietnia, ale w tym tygodniu odbyła się rozprawa, na której zapadła decyzja, że Namibijczyk opuści areszt za kaucją wynoszącą 5 000 dolarów. Ofiara napaści Jonasa, który nie przyznaje się do popełnienia przestępstwa, spędziła kilka dni na oddziale intensywnej terapii szpitala w Windhoek. Bokser twierdzi, że nie tylko jest niewinny, ale dodatkowo sam został poszkodowanym, gdy skradziono mu telefon. 

Abstrahując jednak od aspektów pozasportowych, tuż po decyzji o przyznaniu kaucji Jonas przyznał, że jest zadowolony z werdyktu i poprosił wszystkich Namibijczyków, by stanęli za nim, gdy on będzie się przygotowywał do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. -Jestem zadowolony, gdy prawo działa tak jak dzisiaj, ale były też momenty, gdy bardziej tego potrzebowałem, a nie udzieliło mi pomocy. Teraz skupiam się na treningu, a później jadę reprezentować mój kraj na Igrzyskach Olimpijskich. Zarówno w Rio, jak i w Tokio reprezentant Namibii reprezentuje swój kraj w wadze lekkopółśredniej.

Faktem jest, że państwo nie pomogło pięściarzowi, a podczas ostatniego procesu prokuratorzy wyrażali wolę nieprzyznania możliwości wpłacenia kaucji, gdyż zarzuty były bardzo poważne, a jego zwolnienie nie  leży w interesie publicznym. Jonas nie może się kontaktować z ofiarą, ani żadną z osób zamieszaną w tę sprawę. Co interesujące, to nie pierwsze zarzuty w stosunku do Namibijczyka. Po Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku bokser został oskarżony o napaść seksualną na pokojówkę w wiosce olimpijskiej, ale został oczyszczony z zarzutów.