NHL: Lightning będą bronić trofeum w finale

W nocy z piątku na sobotę poznaliśmy drugiego finalistę w zmaganiach o Puchar Stanleya. Hokeiści Tampa Bay Lightning w siódmym meczu serii pokonali New York Islanders co oznacza, że Błyskawice, tak jak w minionym sezonie – zagrają o trofeum.

Po upływie kilku minut pierwszej tercji zawodnicy z Tampy mogli poderwać niemal całe trybuny, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem pomylił się Alexander Killorn. Mimo prób obydwu drużyn w pierwszych dwudziestu minutach Andrei Vasilevski, jak i Semyon Varlamov nie wpuścili krążka do swojej siatki.

Na początku drugiej odsłony, podczas gry w osłabieniu Anthony Cirelli zameldował się w tercji Islanders, mijając po drodze trzech hokeistów z Nowego Jorku. Kiedy wydawało się, że próba skradzenia kilkunastu sekund spali na panewce, Cirelli odegrał krążek niemal w ciemno, a przed bramką Varlamova pojawił się Yanni Gourde, dając niespodziewane prowadzenie Tampie. Niefortunnie stracona bramka podziałała na gości jak płachta na byka, jednak ponownie nie znaleźli oni drogi do bramki Vasilevskiego.

Ostatnią szansę na doprowadzenie do remisu niosła za sobą trzecia tercja, w której Islanders oddali siedem strzałów na bramkę Lightning, jednak stuprocentową skutecznością odpowiedział Andrei Vasilevski, a finalnie to gospodarze cieszyli się z awansu do finału, gdzie staną naprzeciw Montreal Canadiens z zadaniem obrony Pucharu Stanleya.

Spotkanie nie było najpiękniejszym widowiskiem, obfitującym w wiele bramek i emocji, choć nie można odmówić mu swojego klimatu, walka toczyła się przecież o awans do upragnionego finału. 

Tampa Bay Lightning – New York Islanders 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)