IMP: Bartosz Zmarzlik nowym mistrzem Polski

Bartosz Zmarzlik triumfatorem i nowym mistrzem Polski. Niedzielne popołudnie umiliło ściganie w ramach Indywidualnych Mistrzostw Polski, w których wiele się działo. Największym zaskoczeniem był bardzo dobry występ Krzysztofa Kasprzaka, który zameldował się w finale mistrzostw Polski, ostatecznie jednak wylądował poza podium. 

Indywidualne Mistrzostwa Polski zapowiadały się bardzo ciekawie i emocjonująco i od pierwszy startów takie też były. Już w drugim biegu kapitalna walka o pierwszą pozycję wywiązała się między Bartoszem Zmarzlikiem a Szymonem Woźniakiem, którzy od momentu pójścia taśmy w górę, aż do ostatniego wirażu walczyli zaciekle o trzy punkty.

W swoim drugim starcie świetnie ze startu wyszedł Jakub Miśkowiak, który za swoimi plecami przywiózł Oskara Fajfera, a także Wiktora Lamparta, który w pierwszym biegu zdobył trójkę. Junior był bardzo szybki i jechał bardzo umiejętnie, co zaowocowało wygraną. Kapitalne ściganie miało miejsce w biegu szóstym, gdzie Piotr Pawlicki, Paweł Przedpełski i Krzysztof Kasprzak bardzo zaciekle walczyli o punkty. Zawodnicy Apatora Toruń i GKM-u Grudziądz przez dwa okrążenia mijali się i nawzajem wydzierali dwa oczka. Finalnie to Przedpełski dojechał na drugiej pozycji i niemal wyprzedził również Piotra Pawlickiego. 

Rywalizacja nabierały tempa, punkty rozkładały się pomiędzy zawodników i stawka była bardzo wyrównana. Bezbłędny tego dnia był Janusz Kołodziej, który bez problemu zgarniał trójki i po trzech seriach, wraz z Bartoszem Zmarzlikiem, prowadził w klasyfikacji generalnej. Świetnie radził sobie również Oskar Fajer. Zawodnik pierwszoligowego Startu Gniezno ścigał się na równi z żużlowcami ekstraligowymi i zgarniał ważne punkty. 

W biegu 13. zmierzyli się Janusz Kołodziej i Bartosz Zmarzlik. Dwukrotny mistrz świata poradził sobie z Kołodziejem i w ten sposób fotel lidera objął samodzielnie. Piękna historia napisana została w wyścigu 17. Krzysztof Kasprzak, który w tym sezonie jedzie mocno średnio, przywiózł za swoimi plecami Bartosza Zmarzlika, tym samym odbierając mu tytuł niepokonanego w tych zawodach. 

Po 19. gonitwie bez zaskoczenia znane były nazwiska pierwszych finalistów: Zmarzlik oraz Kołodziej. W biegu barażowym zameldowali się Maciej Janowski, Krzysztof Kasprzak, Wiktor Lampart oraz Piotr Pawlicki. W nim po czterech okrążeniach i napędzaniu się po szerokiej triumfował Magic. KK dojechał finalnie na drugiej pozycji, chociaż przez cały bieg prowadził. Obsada w wielkim finale prezentowała się bardzo ciekawie i zapowiadało się na elektryzującą walkę o tytuł mistrza Polski. 

Finał okazał się niezwykle emocjonujący. Po kapitalnej walce po złoto sięgnął ostatecznie Bartosz Zmarzlik. Tuż za nim do mety dojechał Maciej Janowski, podium natomiast uzupełnił Janusz Kołodziej.