Autocenzura na targach książki w Hongkongu

W tym roku targi książki w Hongkongu oferują ograniczony wybór publikacji, ponieważ większość z nich uznane są za drażliwe politycznie. Organizatorzy starają się uniknąć naruszenia ogólnego prawa bezpieczeństwa narodowego nałożonego na miasto.

 

W zeszłym roku targi książki były dwukrotnie przełożone z powodu pandemii COVID-19. Wydarzenie przyciąga setki tysięcy ludzi, którzy szukają zarówno najnowszych bestsellerów, jak i publikacji polityków. W tym roku sprzedawcy starannie dobierają swoje propozycje, aby uniknąć naruszenia prawa bezpieczeństwa narodowego.

 

Rok temu władze Chin narzuciły Hongkongowi ustawę o bezpieczeństwie narodowym. Dziś była brytyjska kolonia mierzy się z jej konsekwencjami, a Pekin zaczął mocno ograniczać swobodę mieszkańców miasta.  

 

Jimmy Pang, lokalny wydawca, który sprzedawał książki o demonstracjach prodemokratycznych w 2014 roku, poinformował, że wiele pozycji krytycznych wobec rządu zniknęło. Jak mówi:

 

- Nie chcemy wpaść w kłopoty, które wpłyną na funkcjonowanie targów, dlatego czytamy każdą książkę i każde słowo, zanim ją przyniesiemy.

 

Źródło: AP