F1: kwalifikacje sprinterskie na torze Silverstone, PP Verstappena
- Dodał: Tomasz Bill
- Data publikacji: 17.07.2021, 18:13
Po raz pierwszy w tym sezonie, ale i w historii startów F1, mieliśmy okazję być świadkami nieco innego formatu ustalania kolejności bolidów na starcie. W piątek, inaczej niż dotychczas, odbyły się 3 sesje kwalifikacyjne, które ustaliły kolejność startową kierowców na sobotę. Na sobotę zaplanowano wyścig sprinterski w ramach kwalifikacji do niedzielnego GP Wielkiej Brytanii. Po 17., bardzo szybkich okrążeniach, niedzielne GP z pierwszego pola startowego rozpocznie Max Verstappen.
Sprint kwalifikacyjny na torze Silverstone był pierwszym z trzech zaplanowanych jeszcze w tym sezonie. Dla przypomnienia kwalifikacje sprinterskie to właściwie skrócona wersja normalnego wyścigu. Kierowcy ścigają się na dystansie 1/3 liczby okrążeń wyścigu głównego. Mają do pokonania w przybliżeniu odległość 100 km, zaś sam sprint ma potrwać między 25-30 min. Zawodnicy nie są w tym wypadku zobowiązani do użycia konkretnej mieszanki opon, czy do zjazdu do alei serwisowej, która tak czy siak będzie otwarta i pozostanie do ich dyspozycji. Warto również wspomnieć o punktacji kwalifikacji sprinterskich. W celu uatrakcyjnienia widowiska i podniesienia poziomu rywalizacji, zwycięzca skróconej formy wyścigu otrzyma 3 punkty do klasyfikacji generalnej, zaś kierowcy z drugiego i trzeciego miejsca będą mogli dopisać odpowiednio po 2 i 1 punkt do swojej puli.
Pierwszą trójkę na starcie sprintu wyłoniły piątkowe kwalifikacje. Najlepszy okazał się Hamilton, drugi czas na swoim okrążeniu pomiarowym wykręcił Max Verstappen. Drugą linię przed sobotnim startem otwierał zespołowy kolega Hamiltona, Valtteri Bottas. Warto zaznaczyć, że świetnym przejazdem popisał się Charles Leclerc, który w sobotnim sprincie kwalifikacyjnym będzie startował z 4. pozycji.
Krótki wyścig miał z założenia trzymać w napięciu od samego początku, aż do jego zakończenia. Tak też było! Eksperyment okazał się naprawdę bardzo widowiskowy, a kibice mieli okazję obserwować wiele manewrów wyprzedzania przy naprawdę zawrotnym tempie.
Fenomenalny start zaliczył Max Verstappen, który wykorzystał jakiś chwilowy brak uwagi Lewisa Hamitlona. Brytyjczyk ewidentnie „przysnął” na starcie i jeszcze przed pierwszym zakrętem byliśmy świadkami zmiany lidera sprintu.
Początek skróconego wyścigu przebiegł bez większych przygód. Sergio Perez, zespołowy kolega Maxa Verstappena, mógł szybko zapomnieć o starcie sprintu. Po pierwszym okrążeniu Meksykanin spadł aż o dwie pozycje. W pierwszym sektorze toru "piruet" zaliczył kierowca Haasa, Nikita Mazepin. Na torze, na dosłownie krótką chwilę, pojawiła się żółta flaga. O pechu na samym początku mógł również mówić Carlos Sainz, który po drobnym kontakcie z bolidem George’a Russella wypadł za tor i obrócił się wokół własnej osi. Hiszpan z zespołu Ferrari spadł na koniec stawki, znacznie krzyżując plany włoskiego teamu. Charles Leclerc bez zmian na 4. pozycji.
7. okrążenie i mieliśmy pierwszą sensację w sprincie. Sergio Perez mógł mówić o ogromnym szczęściu, bowiem jego „piruet” obył się bez kontaktu z bandą. Kierowca Red Bulla na tor wrócił na przedostatniej pozycji przed Nikitą Mazepinem.
5. okrążeń do końca, niewiele miałoby wskazywać na jakieś poważniejsze zmiany w stawce przed jutrzejszym wyścigiem. Verstappen spokojnie dyktował tempo wyścigu, za nim Hamilton, a dalej Bottas, Leclerc oraz dwa McLareny. Carlos Sainz odzyskał kilka pozycji, aż utknął za Pierrem Gaslym, by w końcu wskoczyć na 11 miejsce, właśnie kosztem Francuza.
Na ostatnim okrążeniu Sergio Perez w komunikacie radiowym od swojego inżyniera został poproszony o wycofanie samochodu z wyścigu. Wyjątkowo ogromny pech zespołu Red Bulla.
Po 17. okrążeniach na torze Silverstone, po pierwszych kwalifikacjach sprinterskich w historii F1, Pole Position w niedzielnym wyścigu o GP Wielkiej Brytanii zapewnił sobie Max Verstappen. Drugie miejsce Lewis Hamilton, a tuż za nim jego zespołowy kolega, Valtteri Bottas. Pierwszy inkasuje dodatkowe 3 punkty do klasyfikacji generalnej, drugi 2, trzeci zaś 1.
TOP 10 na mecie kwalifikacji sprinterskich:
- Max Verstappen (Red Bull)
- Lewis Hamilton (Mercedes)
- Valtteri Bottas (Mercedes)
- Charles Leclerc (Ferrari)
- Lando Norris (McLaren)
- Daniel Ricciardo (McLaren)
- Fernando Alonso (Alpine)
- Sebastian Vettel (Aston Martin)
- George Russell (Williams)
- Esteban Ocon (Alpine)
Tomasz Bill
Na co dzień jestem właścicielem agencji językowej Alfa Lingua. O sobie mówię, że jestem naczelnym wodzem kreatywności i językowych sukcesów oraz "weekendowym" dziennikarzem. Zawodowo zajmuję się nie tylko prowadzeniem szkoleń czy tłumaczeniami, ale przede wszystkim pomagam rozwijać marki osobiste oraz firmy poprzez storytelling. Moją pasją jest rozwój osobisty, w dość szerokim zakresie, motoryzacja i sporty motorowe oraz nauka języków obcych. Jestem istnym Germanofilem i wszystko co ma w nazwie "niemiecki" przyprawia mnie o gęsią skórkę. W wolnym czasie trenuję boks, czytam naprawdę od groma książek i spędzam aktywnie czas z najbliższymi.