Tokio 2020 - Taekwondo: rozdano pierwsze medale

Już dzień po ceremonii otwarcia poznaliśmy pierwszych medalistów w taekwondo olimpijskim. Medale rozdano w najlżejszych kategoriach wagowych.

Pierwszego dnia zmagań jeszcze nie oglądaliśmy biało-czerwonych, ale nie oznacza to, że zabrakło emocji. 

W kat. -49 kg kobiet możliwe, że właśnie byliśmy świadkami narodzin nowej gwiazdy tego sportu. Zaledwie 17-letnia Hiszpanka Adriana Cerezo już w pierwszym pojedynku trafiła na wicemistrzynię olimpijską z Rio, ale ani trochę nie okazało się to paraliżującym wyzwaniem. Serbka Tijana Bogdanović przegrała 4:12 i musiała liczyć, że jej młoda rywalka dojdzie do finału, by sama mogła liczyć się jeszcze w walce o brąz. Cerezo, która jest obecną mistrzynią Europy, postanowiła spełnić życzenie Serbki i w kolejnych dwóch walkach rozgromiła wyżej rozstawione rywalki odpowiednio 33:2 i 39:19, w świetnym stylu awansując do finału. W górnej części drabinki ćwierćfinały rozegrały się między taekwondzistkami z Azji, a najlepsza z nich okazała się główna faworytka do złota, Tajka Panipak Wongpattanakit. 

Dwukrotna mistrzyni świata, która w Rio była trzecia, nie dała się zdominować Hiszpance, ale i nie sama nie była w stanie wypracować wysokiej przewagi. Na 7 sekund przed końcem przegrywała 9:10, ale wtedy udało jej się wykonać akcję za 2 punkty i rzutem na taśmę pokonała waleczną Cerezo, zdobywając swój upragniony złoty medal. Hiszpance, która nie kryła rozczarowania po upłynięciu czasu walki, należą się jednak ogromne brawa, przy takiej formie jak dziś, czeka ją w przyszłości jeszcze wiele sukcesów. 

Brązowe medale wywalczyły wspomniana już Bogdanović, oraz rozstawiona z 16. numerem (na 17 zawodniczek) Izraelka Abishag Semberg. 

W kat. -58 kg mężczyzn doszło do małej niespodzianki w składzie finału, gdzie dostał się Tunezyjczyk Mohamed Khalil Jendoubi. Mistrz Afryki już w pierwszej walce niespodziewanie pokonał Rosjanina Artamonowa, a następnie rozprawił się z Etiopczykiem Demsem. Prawdziwy sprawdzian nadszedł w półfinale, gdzie jego rywalem był główny faworyt do złota, Koreańczyk Jang Jun i tu Tunezyjczyk pokazał klasę eliminując utytułowanego rywala 25:19. Mało brakowało, a zostałby mistrzem olimpijskim, ale w ostatnich sekundach finału więcej zimnej krwi zachował Włoch Vito Dell'Aquila, rozstawiony w turnieju z numerem drugim, i to jemu przypadł złoty medal po wygranej 16:12.

Na najniższym stopniu podium stanęli wspomniani wcześniej Jang Jun oraz Michaił Artamonow.

Jutro o medale powalczą zawodnicy w kat. -57 kg kobiet i -68 kg mężczyzn. W rywalizacji zobaczymy Patrycję Adamkiewicz.

Wyniki:

kat. -49 kg K:

1. Panipak Wongpattanakit (Tajlandia)
2. Adriana Cerezo Iglesias (Hiszpania)
3. Abishag Semberg (Izrael)
   3. Tijana Bogdanović (Serbia)

kat. -58 kg M:

1. Vito Dell'Aquila (Włochy)
2. Mohamed Khalil Jendoubi (Tunezja)
3. Jang Jun (Korea Południowa)
   3. Michaił Artamonow (Rosyjski Komitet Olimpijski)