Tokio 2020 - Koszykówka 3x3: fatalna końcówka Polaków, Chiny z drugą wygraną

Po dramatycznej końcówce meczu Chińczycy pokonali Polaków w ramach turnieju olimpijskiego koszykówki 3x3. Dla Biało-Czerwonych okazja do lepszego rezultatu już o godzinie 15:25, gdy podopieczni trenera Piotra Renkiela zmierzą się z Holendrami.

Rywalizację zainicjował skuteczny lay-up Zamojskiego. Polacy - klasycznie dla siebie - sporo faulowali od pierwszych sekund. Po celnych rzutach Zamojskiego i Hicksa Polacy prowadzili 4:1. Chińczycy świetnie wykorzystywali swojego najwyższego zawodnika, Hu Jinqiu, z którym spore problemy mieli zawodnicy z Polski. Doszło także do dość niecodziennej sytuacji, bowiem Chińczycy zaliczyli... trafienie samobójcze. Polacy świetnie radzili sobie zza linii za dwa punkty i co rusz trafiali z dystansu. Nasi dzisiejsi rywale również nie byli bezradni - byli zabójczo skuteczni, szczególnie w strefie podkoszowej. Chińczycy mieli spory zapas przewinień, stąd też pod koniec rywalizacji byliśmy świadkami mocnej, fizycznej walki. Polacy mieli już kilkupunktową przewagę, gdy nadeszła absolutna niemoc w ofensywie. Mnóstwo rzutów "za dwa" nie znalazło drogi do kosza, a Chińczycy poprzez błyskawiczne zdobycie czterech punktów wygrali całe spotkanie 21:19. Mimo świetnego występu Pawła Pawłowskiego, Polacy spadli na szóste miejsce w tabeli. Dla Polski punktowali: Pawłowski 7 pkt, Zamojski 5 pkt, Hicks 5 pkt, Rduch 2 pkt.

Polska - Chiny 19:21