Tokio 2020 - Gimnastyka sportowa: złote Rosjanki, USA bez Biles ze srebrem!

To był emocjonujący wieczór w Tokio. Po skoku wycofała się gwiazda reprezentacji USA, Simone Biles. Zmagania w wieloboju drużynowym wygrały po wielu latach przerwy Rosjanki. Srebrne medale powędrowały do Amerykanek, dla obrończyń tytułu jest to ogromny zawód. Na ostatnim stopniu podium sensacyjnie stanęły Brytyjki.

Amerykański szok, rosyjski błysk
Amerykanki zakwalifikowały się do finału wieloboju drużynowego za Rosjankami. Podczas kwalifikacji Simone Biles nie poradziła sobie perfekcyjnie, tak jak przyzwyczaiła już swoich kibiców, ale przeszła do finału wieloboju indywidualnego i wszystkich przyrządów. Nic nie zwiastowało w większym stopniu wtorkowej burzy, która rozpętała się po pierwszej rotacji.

Zmagania drużynowe lepiej zaczęły Rosjanki dzięki dobrym skokom Angieliny Mielnikowej, Władisławy Urazowej i Liliji Achaimowej. Biles zaczęła od dosyć łatwego (jak na siebie) skoku, jednak nie udało jej się porządnie wylądować. Po chwili Amerykanka wycofała się z zawodów szokując całe Ariake Gymnastics Center. Późniejsze przekazy medialne z USA wskazywały na problemy zdrowotne, nie wiadomo jeszcze czy Biles przystąpi do dalszych zawodów.

Jej koleżanki drużynowe w następnej rotacji zaprezentowały się naprawdę fenomenalnie na poręczach asymetrycznych, szczególnie dobrze wypadła Sunisa Lee z notą 15.400, która okazała się być najwyższą oceną w tym przyrządzie. Taki sam wynik zapisano Belgijce Ninie Derwael.

Przejście na równoważnie wyszło Rosjankom gorzej – podczas ćwiczeń spadła Urazowa, Mielnikowa też zgarnęła mało punktów. Rosyjski honor na przyrządzie obroniła Wiktorija Listunowa. Dobry występ zaprezentowała Lee, która ratowała USA przed kolejną stratą punktów, a fenomenalne zakończenie Jordan Chiles sprawiło że strata zdawała się być do nadrobienia.

Amerykankom zdecydowanie nie brakowało ducha walki, ale różnica z Biles na planszy i poza nią kosztowała je złoty medal. Zawody zakończyła ćwiczeniami wolnymi Mielnikowa, której chociaż daleko było do najlepszej Venessy Ferrari z Włoch, przypieczętowała historyczne złoto dla Rosjanek, powtarzając poniedziałkowy sukces męskiej drużyny.

Jednak Brytyjki
Włoszki były na trzecim miejscu po przedostatniej rotacji, ale równoważnia zepchnęła je z podium, oddając miejsce Brytyjkom. Na trzecie miejsce wywindowały je głównie dobre wyniki Alice Kinselli i sióstr bliźniaczek Jennefer i Jessice Gadirovych. Włoszki ostatecznie skończyły zawody na czwartym miejscu.

Azja daleko

Chinki i Japonki nie imponowały, słabo poradziły sobie w skoku, który w ostatniej rotacji mógł zapewnić im wyższe lokaty. Najwięcej punktów dla Państwa Środka wywalczyły Jin Zhang (skok, ćwiczenia wolne) i Xijing Tang (poręcze asymetryczne) co ostatecznie uplasowało je na siódmym miejscu. Wyżej, na piątej lokacie zmagania zakończyły Japonki, co zawdzięczają świetnym wynikom Mai Murakami w skoku, ćwiczeniach wolnych i równoważni. Szóste były Francuzki, z których na wyróżnienie zdecydowanie zasłużyła Mélanie de Jesus dos Santos. Ostatnie były Belgijki.

Wyniki wieloboju drużynowego kobiet:

1. Rosyjski Komitet Olimpijski - 169.528
2. USA - 166.096
3. Wielka Brytania - 164.096
4. Włochy - 163.638
5. Japonia - 163.280
6. Francja - 163.264
7. Chiny - 161.196
8. Belgia - 159.695

Kolejne zmagania gimnastyków sportowych już 28 lipca o 12:15 - o tytuł najlepszego wieloboisty powalczą panowie.