Siatkówka - ME kobiet: Turczynki z kompletem zwycięstw w fazie grupowej

Srebrne medalistki Mistrzostw Europy sprzed dwóch lat, Turczynki, bez porażki przeszły przez fazę grupową EuroVolleya 2021. W ostatnim meczu, który decydował o zwycięstwie w grupie, łatwo pokonały Holenderki 3:0. W "polskiej" grupie zwycięstwa Bułgarek i Niemek.

Grupa A

W grupie A bez niespodzianek. Belgijki i Serbki we wtorek swoje rywalki pokonywały 3:0. Zawodniczki z Kraju Beneluksu mierzyły się z Bośnią i Hercegowiną i mimo że zwycięstwo w pierwszym secie nie przyszło łatwo - 25:23, później faworytki dominowały już znacznie bardziej i partiami wygranymi 25:19 oraz 25:15 zakończyły spotkanie w bardzo dobrym stylu. Liderkami drużyny belgijskiej były środkowa Marlies Janssens (20 punktów) oraz Britt Herbots (17 punktów). W drugim meczu grupy żadnych problemów z pokonaniem Azerek nie miały Serbki, które wygrały 25:17, 25:20, 25:19. Zawodniczki z Bałkanów skończyły w tym meczu na czysto aż 56 ataków, a zdecydowanie najlepszą zawodniczką w tym elemencie była zdobywczyni 23 punktów w tym elemencie - Tijana Bosković. Jutro przed Serbkami bardzo ciekawe spotkanie, w którym rywalkami będą Rosjanki.

Grupa B

W polskiej grupie B bardzo ciekawie zapowiadało się starcie Bułgarek z Czeszkami. Choć faworytkami były te pierwsze, nasze południowe sąsiadki w meczu z Polską pokazały, że mogą mieć momenty dobrej gry i sprawić problemy trudniejszym rywalkom. Tak faktycznie się stało, ale tylko w pierwszym secie, którego Bułgaria zwyciężyła 26:24. W drugim secie Czeszki zostały rozgromione 25:12, a mecz zakończył się po wygranej trzeciej partii Bułgarek 25:19. Teraz wiceliderki naszej grupy przygotowują się już do jutrzejszego meczu, w którym o 19:30 zmierzą się z Polkami i to spotkanie zadecyduje o zwycięstwie w grupie. W lepszej sytuacji są Polki, które mają na koncie cztery wygrane i są bez porażki, podczas gdy Bułgarki uległy Niemkom. Skoro mowa o tych ostatnich, we wtorek łatwo ograły one Grecję 3:0 (25:20, 25:17, 25:22).

Grupa C

W grupie C kolejne przekonywujące zwycięstwo odniosły Chorwatki, które co prawda straciły seta w meczu z Węgierkami, ale nie straciły punktu i nadal prowadzą w tabeli z dorobkiem 12 punktów. Wtorkowy mecz zaczął się zgodnie z oczekiwaniami od wygranej 25:19, ale później Madziarki prowadzone przez swoją kapitan Gretę Szakmary niespodziewanie wygrały partię 25:21. Kolejne dwa sety Chorwatki rozstrzygnęły już na swoją korzyść - 25:17, 25:21, ale przed nimi jutro znacznie cięższe zadanie, bo o 21:00 zagrają z Włoszkami, które raczej nie powinny mieć problemu z poskromieniem rywalek. W drugim wtorkowym meczu grupy Słowacja wygrała ze Szwajcarią 3:1 (21:25, 25:14, 25:19, 25:22). 

Grupa D

Miał być wielki hit, a wyszło w sumie szybkie i przewidywalne 3:0. Turczynki się nie zatrzymują i jako pierwsze w turnieju uzyskują bilans 5 zwycięstw w 5 meczach. Przygoda podopiecznych Giovanniego Guidettiego może zaczęła się średnio od straconego seta z Rumunią, ale później Turczynki wygrały 15 kolejnych partii z rzędu, w tym trzy w najważniejszym spotkaniu grupowym przeciwko Holandii. Tak wysokie zwycięstwo nie może jednak dziwić, skoro Turczynki posłały na stronę rywalek 8 asów serwisowych przy tylko 3 przeciwniczek, do tego popełniły tylko 8 własnych błędów - o 10 mniej od rywalek. Turcję do wygranej poprowadziły przede wszystkim dwie panie: Eda Erdem (16 punktów) oraz Ebrar Karakurt (15 punktów). Teraz siatkarki znad Bosforu spokojnie mogą oczekiwać na mecz 1/8 finału, który rozegrają z Białorusią lub Słowacją.