Tokio 2020 - szermierka na wózkach: Adrian Castro ze srebrem!

Pięknie rozpoczęły się paraolimpijskie zawody w szermierce na wózkach. Po medal w szabli w kategorii B sięgnął Adrian Castro. Pozostali nasi reprezentanci odpadli w ćwierćfinałach.

Castro bronił brązowego medalu w kategorii B (urazy rdzenia kręgowego z niedowładami kończyn dolnych) wywalczonego w Rio. Jak się okazało nasz szablista nie tylko obronił trzecie miejsce, ale wspiął się na wyższy stopień podium. Fazę grupową zaczął od porażki z Grekiem Panagiotisem Triantafyllou, ale potem już tylko wygrywał. Ostateczny bilans 5:1 dał mu wysokie rozstawienie w rundzie pucharowej i teoretycznie łatwiejszą drogę do finału. Teoretycznie, bo po wygranej w ćwierćfinale z Węgrem Istvanem Tafjanyi trafił ponownie na Triantafyllou. Rewanż za grupową porażkę udał się Polakowi z nawiązką, bo wygrana 15:9 dała awans do finału. W walce o olimpijskie złoto rywalem był Yanke Feng, który w Rio był mistrzem olimpijskim, ale we florecie.

Walka była bardzo wyrównana, początkowo lepiej radził sobie Polak, ale Chińczyk szybko odrobił straty i przez długi czas wynik kręcił się wokół remisu. Pod koniec pierwszej rundy Feng zdobył dwa trafienia przewagi, ale Castro zdołał doprowadzić do remisu po 10 i wyjść jeszcze na prowadzenie 11:10. Niestety kolejne pięć trafień zapisano na koncie zawodnika z Azji, który w ten sposób wywalczył paraolimpijskie złoto. Medal srebrny zawiśnie na szyi Adriana Castro. Brawo!

Drugi z Polaków, Grzegorz Pluta w fazie grupowej miał bilans 4:1 i w ćwierćfinale trafił na... Triantafyllou. Grek, z którym Polacy na wielu turniejach toczą zacięte walki okazał się lepszy - minimalnie, bo minimalnie, ale jednak. Na szczęście kilkanaście minut później kolegę "pomścił" Castro.

Dziś na tokijskich planszach walczyły też szablistki w kategorii A (amputacje nóg), wśród nich dwie Polki - Marta Fidrych i Kinga Dróżdż. Obie spisały się niemal identycznie. Pierwsza w fazie grupowej miała bilans idealnie remisowy - 2:2. W 1/8 finału pokonała 15:10 Węgierkę Amarillę Veres. Jednak w ćwierćfinale lepsza okazała się Chinka Bian Jing, zamykając Polce drogę do podium. Dróżdż wygrała w grupie 3 walki i od razu awansowała do czołowej ósemki. Tu jednak po niesamowicie zaciętej walce, o wyniku której zadecydowało jedno trafienie, przegrała z Węgierką Evą Hajmasi.

Miejsca Polaków:

szabla mężczyzn kategoria A: 2. Adrian Castro, 6. Grzegorz Pluta

szabla kobiet kategoria A: 7. Kinga Dróżdż, 8. Marta Fidrych