Hokej - LM: Jastrzębie przegrywa po karnych

Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie przegrali w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z włoskim HC Bolzano Foxes, ale dopiero po serii rzutów karnych.

 

Mistrzowie Polski nie byli faworytem tego spotkania, ale od samego początku prezentowali się całkiem dobrze. Mieli optyczną przewagę w kreowaniu gry, choć to rywale oddali o kilka strzałów więcej. Włosi objęli prowadzenie w 11. minucie, gdy Daniel Catenacci wykorzystał dogranie od Angelo Miceliego. Jastrzębianie zdołali odpowiedzieć jeszcze w tej tercji, a dokładnie na trzy minuty przed jej końcem. Vitalijs Pavlovs podał krążek do Artursa Sevcenki i drugi z Łotyszy umieścił go w bramce rywali.

 

Druga tercja miała bardzo podobny przebieg do poprzedniej. Z tym, że to miejscowi tym razem więcej uderzali w kierunku włoskiej bramki. To przyniosło efekty po nieco ponad połowie tej fazy meczu. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Bryk, po asystach Arkadiusza Kostka i Macieja Urbanowicza. Goście nie zamierzali odpuszczać i tuż przed końcem wyrównali, ponownie za sprawą Catenacciego, któremu dogrywał Daniel Frank.

 

Ostatnia odsłona goli nie przyniosła, ale posypało się za to kary. Po cztery z każdej ze stron. We wcześniejszych tercjach, tylko rywale łapali takowe (2). Taki stan rzeczy oznaczał, że będziemy świadkami dogrywki, która również nie przyniosła rozstrzygnięcia. W karnych, lepsi okazali się Włosi, wygrywając - 2:0, po trafieniach Miceliego i Bretta Findlay'a.

 

JKH GKS Jastrzębie - HC Bolzano Foxes 2:3 k. (1:1, 1:1, 0:0, 0:0, 2:0 k.)

17' Sevcenko, 33' Bryk - 11', 39' Catenacci