PGE Ekstraliga: wrocławska Sparta czy lubelskie Koziołki? Kto odbierze tytuł DMP Unii Leszno?
- Dodał: Liwia Waszkowiak
- Data publikacji: 25.09.2021, 23:00
Na ten dzień ostrzyli sobie zęby wszyscy sympatycy żużla. W walce o medale zmierzą się cztery najlepsze w tej kampanii drużyny: Sparta Wrocław, Motor Lublin, Unia Leszno oraz Stal Gorzów.
Nadszedł w końcu długo wyczekiwany moment, czyli ostateczne rozstrzygnięcia medalowe PGE Ekstraligi. Przystawką będzie pojedynek o brązowy medal pomiędzy Unią Leszno a Stalą Gorzów. Po czterech latach dzierżenia tytułu Drużynowego Mistrza Polski, Unia Leszno zmuszona jest przekazać koronę w nowe ręce. Mimo tego kolejny rok awansowała do play-offów, z których zdecydowanie będzie chciała wywalczyć medal. Nie będzie to łatwe zadanie. Gorzowianie w pierwszym meczu w Lesznie zdołali wypracować ośmiopunktową przewagę, która będzie miała duży wpływ na przebieg niedzielnego spotkania.
Pamiętać należy jednak o tegorocznych problemach Stalowców z własnym torem. Można by skwitować to stwierdzeniem, że nie jest im ze sobą po drodze. Z paroma wyjątkami oczywiście. Bartosz Zmarzlik, jak na każdym torze, radzi sobie śpiewająco, często towarzyszą mu Anders Thomsen, Martin Vaculik czy Szymon Woźniak. Ci dwaj ostatni zawiedli w półfinale, przez co awans zapewniła sobie ekipa z Lublina. Tym razem to leszczyńskie Byki zawitają na Jancarzu. Sytuacja nie wygląda kolorowo, ale prawdopodobnym jest, że po słabszym występie u siebie dobrze zaprezentują się Emil Sajfutdinow czy Piotr Pawlicki. Oczekiwać dobrej formy można od Janusza Kołodzieja czy Jasona Doyle’a, zatem wiele będzie zależało od młodzieży i zawodników U-24. I to w przypadku obu ekip. Początek tego emocjonującego starcia już w niedzielę, o godzinie 16:30.
Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów:
- Szymon Woźniak
- Anders Thomsen
- Martin Vaculik
- Rafał Karczmarz
- Bartosz Zmarzlik
- Kamil Nowacki
- Wiktor Jasiński
Fogo Unia Leszno:
- Piotr Pawlicki
- Janusz Kołodziej
- Jaimon Lidsey
- Jason Doyle
- Emil Sajfutdinow
- Damian Ratajczak
- Krzysztof Sadurski
Daniem głównym natomiast będzie wielka walka o złoto. O tytuł Drużynowego Mistrza Polski powalczą Sparta Wrocław oraz Motor Lublin. Po bardzo zaciętym meczu w Lublinie, gdzie oba zespoły wymieniały cios za ciosem, a ostatecznie zakończyło się remisem, przyszedł czas na rewanż we Wrocławiu. Zwycięzca zgarnia wszystko, zatem emocje będą sięgały zenitu. Sparta w tym sezonie pokazała się z fantastycznej strony, Maciej Janowski prowadził drużynę aż do tego momentu i zapewne będzie chciał poprowadzić ją do ostatecznego zwycięstwa. W trakcie tej kampanii nieraz dokonywał niemożliwego. Przy wsparciu Taia Woffindena, Gleba Czugunowa, objawienia sezonu, czyli Daniela Bewley’a, a także chcącego zapewne zrehabilitować się po słabszym występie Artioma Łaguty, będą mogli śmiało powalczyć o złoto.
Motor Lublin z kolei udowodnił, że można z własnego toru zrobić fortecę nie do zdobycia. Lublinianie nie przegrali ani jednego spotkania u siebie, a „najgorzej” poszło im właśnie w ostatniej, finałowej potyczce z Wrocławiem (45:45). Absolutnie fenomenalny był tego wieczoru Dominik Kubera, który wykręcił najlepszy wynik w zespole, a na torze pokazał kawał dobrej jazdy. We Wrocławiu z pewnością będzie mógł liczyć na wsparcie Mikkela Michelsena, który ma za sobą dobry sezon oraz Jarosława Hampela, który nieraz pokazał w tym sezonie świetną jazdę. Za Griszę Łagutę zostanie zastosowana ZZ-tka. Nie jest to dobra wiadomość dla Motoru, gdyż w czerwcowym starciu był jedynym, który przekroczył barierę dwucyfrową. Mimo tego Motor ma kapitalną młodzież, która niejednokrotnie udowodniła, jak ważne punkty przywozi dla swojej drużyny. Kto w tym roku ostatecznie odbierze Unii Leszno tytuł Drużynowego Mistrza Polski? Okaże się już w niedzielę, o godzinie 19:15.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław:
- Tai Woffinden
- Mateusz Panicz
- Artiom Łaguta
- Gleb Czugunow
- Maciej Janowski
- Michał Curzytek
- Przemysław Liszka
Motor Lublin:
- Mikkel Michelsen
- Mark Karion
- Jarosław Hampel
- Krzysztof Buczkowski
- Grigorij Łaguta
- Wiktor Lampart
- Mateusz Cierniak
Liwia Waszkowiak
20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.