Żużel: Arged Malesa Ostrów przypieczętowała awans do PGE Ekstraligi

W niedzielę, na torze w Krośnie, odbył się drugi mecz wielkiego finału na zapleczu PGE Ekstraligi. Do Krosna przyjechała drużyna Arged Malesy Ostovii z trzydziestopunktową przewagą. Ostrowianie pierwszy pojedynek na swoim obiekcie wygrali 60:30, a więc przypieczętowanie awansu do PGE Ekstraligi było bardzo blisko.

Wilki Krosno po porażce na wyjeździe miały nadzieję, że na swoim domowym owalu będzie nieco lepiej. Ostatecznie zawodnicy z woj. Podkarpackiego wygrali niedzielny mecz wynikiem 49:40, lecz to nie wystarczyło, aby mogli cieszyć się z upragnionego awansu. Mecz od samego początku trzymał w napięciu. Częste błędy gospodarzy oddalały nadzieję na awans. Zawodnicy z Ostrowa już po pierwszej serii spasowali się z torem w Krośnie, a skutkiem tego były wygrane w kolejnych biegach. W siódmej odsłonie meczu doszło do niebezpiecznie wyglądającego upadku. Tobiasz Musielak walczył o prowadzenie z Grzegorzem Walaskiem, w wyniku czego upadł. Na tor wyjechała karetka, jednakże kapitan drużyny z Krosna po chwili wstał o własnych siłach. Walasek został wykluczony z powtórki, a Musielak bez problemu popędził do mety po trzy oczka. 

Mimo tego po gonitwie numer dziewięć to ostrowianie mogli się cieszyć z awansu. Zwycięstwem 4:2 przypieczętowali wjazd do PGE Ekstraligi. Początkowo para Nicolai Klindt oraz Patrick Hansen wyszła na podwójne prowadzenie, jednakże lider gospodarzy zdołał ich rozdzielić, na Klindta natomiast nie znalazł już sposobu. Reszta spotkania definitywnie należała do gospodarzy, ponieważ Wilki od czasu dziewiątego wyścigu nie przegrały już żadnego biegu. 

Liderem w zespole gospodarzy został Andrzej Lebiediew - zdobywca 13 punktów oraz 2 bonusów, natomiast najlepiej spisującym się zawodnikami w ekipie drużyny gości zostali Grzegorz Walasek oraz Tomasz Gapiński. Ostrowianie pojawią się w przyszłym sezonie na salonach PGE Ekstraligi po ponad 20 latach przerwy, ostatni raz mieli okazję ścigać się z elitą w 1998 roku.