Kolarstwo torowe - MŚ: polskie sprinterki z piątym miejscem, trzy rekordy świata Niemek

W Roubaix rozpoczęły się mistrzostwa świata w kolarstwie torowym. Pierwszego dnia zmagań najlepiej spisały się nasze sprinterki, które zajęły piątą lokatę. Natomiast męska była drużyna została sklasyfikowana na szóstej lokacie. W jedynym dziś indywidualnym finale, scratchu Daria Pikulik była ósma. Ozdobą były niemieckie sprinterki, które trzy razy pobiły rekord świata.

Na starcie sprintu drużynowego kobiet nasza kadra stanęła w składzie: Marlena Karwacka, Urszula Łoś i Nikola Sibiak. Polki przyzwoicie się zaprezentowały się w eliminacjach, w których zajęły piątą lokatę. Świetnie za to pojechały Niemki, które czasem 46,511 sekundy pobiły rekord świata. W pierwszej rundzie rywalkami Karwackiej, Łoś oraz Sibiak były Brytyjki. Niestety po lepszym początku rywalizację o 0,090 sekundy wygrały rywalki naszych kolarek. Za to kolejny raz rekord świata poprawiły Lea Sophie Friedrich, Pauline Sophie Grabosch i Emma Hinze. Tym razem Niemki uzyskały czas 46,358 sekundy. W finale obrończynie tytułu trzeci raz pobiły rekord globu, który wynosi 46,064 sekundy. Tak częste poprawianie wyników w sprincie drużynowym kobiet jest spowodowane tym, że od niedawna jeżdżą trzy, a nie jak wcześniej dwie zawodniczki. Srebro padło łupem Rosjanek, a brąz Brytyjek.

Natomiast Mateusz Rudyk, Rafał Sarnecki oraz Mateusz Milek w eliminacjach sprintu drużynowego uplasowali się na szóstej lokacie i w pierwszej rundzie zmierzyli się z Niemcami. W rywalizacji z naszymi zachodnimi sąsiadami Sarneckiego w składzie zastąpił Daniel Rochna, ale ta zmiana na niewiele się zdała, ponieważ Polacy przegrali i zostali sklasyfikowani na szóstej lokacie. W walce o złoto Holendrzy zmierzyli się z Francuzami. Ostatecznie na najwyższym stopniu podium stanęli Roy van den Berg, Harrie Lavreysen oraz Jeffrey Hoogland. Za to brązowy medal padł łupem Niemców, którzy pokonali Rosjan.

Daria Pikulik do scratchu, czyli wyścigu na 40 okrążeń przystępowała jako jedna z kilku kandydatek do medalu. Potwierdzały to niedawno rozegrane mistrzostwa Europy, gdzie nasza reprezentantka wywalczyła w tej konkurencji brązowy medal. Wyścig przez ponad połowę rozgrywany był w spokojnym tempie. Kolorytu zaczął nabierać 8 okrążeń przed metą, gdy zaatakowała Verena Eberhardt, ale akcja Austriaczki szybko się zakończyła. Z kolei dwa kółka później do przodu wyrwała się Johanna Kitti Borissza, której atak poprawiła Martina Fidanza. Ostatecznie to Włoszka dojechała do mety jako pierwsza. Losy pozostałych medali rozstrzygnęły się na sprinterskim finiszu. Srebro wywalczyła Maike van der Duin, a brąz Jennifer Valente. Daria Pikulik zakończyła wyścig na ósmej lokacie.

Odbyły się także eliminacje w wyścigach drużynowych na dochodzenie. Nikol Płosaj, Karolina Karasiewicz, Patrycja Lorkowska i Wiktoria Pikulik zajęły siódme miejsce i w jutrzejszej pierwszej rundzie zmierzą się z Białorusinkami. Natomiast w rywalizacji mężczyzn Alan Banaszek, Bartosz Rudyk, Szymon Sajnok i Daniel Staniszewski także uplasowali się na siódmej lokacie w eliminacjach. Później w pierwszej rundzie Polacy rywalizowali z zawodnikami Rosyjskiego Związku Kolarskiego. Przed wyścigiem u Polaków nastąpiła jedna zmiana. Daniela Staniszewskiego zastąpił Szymon Krawczyk. Jednak nasi reprezentanci nie zdołali nawiązać walki z rywalami, z którymi przegrali o blisko dwie sekundy. Jednak i tak nasi reprezentanci mogą być zadowoleni, ponieważ czas 3:55,875 sekundy jest nowym rekordem Polski. Natomiast pomimo zwycięstwa Rosjanie nie powalczą o medale. O złoto Francja zmierzy się z Włochami, a o brąz pojadą Duńczycy i Brytyjczycy.

Wyniki:

Scratch kobiet:

1. Martina Fidanza (Włochy)

2. Maike van der Duin (Holandia)

3. Jennifer Valente (Stany Zjednoczone)

...

8. Daria Pikulik 

Sprint drużynowy kobiet:

1. Niemcy

2. Rosyjski Związek Kolarski

3. Wielka Brytania

...

5. Polska

Sprint drużynowy mężczyzn:

1. Holandia 

2. Francja

3. Niemcy

...

6. Polska