NHL: Lightning polegli w Toronto
- Dodał: Remigiusz Nowak
- Data publikacji: 05.11.2021, 09:28
W lidze NHL spotkały się tej nocy Toronto Maple Leafs i Tampa Bay Lightning, czyli ekipy z czołówki Dywizji Atlantyckiej. O zwycięstwie musiała decydować dogrywka.
W meczu rozgrywanym w Kanadzie hokeiści oszczędzili kibicom bramek, mecz był za to niezwykle wyrównany. Prowadzenie długo było po stronie gości, bo dwójkową akcję, w której większość lodowiska przejechał Perry skutecznie wykończył Pat Maroon. Wysiłki graczy Klonowego Liścia długo udaremniał Wasilewski, który nie dał się pokonać aż do 60. minuty. Skórę miejscowych uratował wtedy John Tavares, gdy jego drużyna kosztem pustej bramki zamknęła w szóstkę Tampę w ich tercji, czego efektem było trafienie na kilkadziesiąt sekund przed końcem trzeciej części gry.
Dogrywka należała już do Toronto. Szybko ławkę kar odwiedził Victor Hedman i Lightning musieli grać w osłabieniu, co skrupulatnie wykorzystali Maple Leafs. Raz po raz uderzali na bramkę Wasilewskiego, ich piąta próba okazała się skuteczna, a strzałem golkipera gości zaskoczył William Nylander.
Toronto Maple Leafs - Tampa Bay Lightning 2:1d. (0:1, 0:0, 1:0, 1:0d.).
Na prowadzeniu tabeli Dywizji Atlantyckiej coraz pewnie czuje się Florida Panthers, tym razem jednak grające u siebie Pantery musiały spędzić dodatkowe minuty na lodzie, żeby pokonać Capitals. Najwięcej działo się w drugiej tercji, w której padło aż pięć goli. W 36. minucie miejscowi objęli prowadzenie 4:1, nim jednak druga część spotkania się zakończyła Waszyngton złapał kontakt bramkowy. Wcześniej, bo w 26. minucie w bramce Capitals nastąpiła zmiana, Samsonowa zastąpił Vanecek.
Trzecia tercja tego meczu przyniosła wyrównanie po golu McMichaela w 47. minucie, na ataki graczu ze stolicy gospodarze odpowiadali sporadycznie. Niestety przewaga na lodzie nie przełożyła się na wynik końcowy, bo w drugiej minucie dodatkowego czasu gry zwycięstwo Florydzie dał Eetu Luostarinen, a w zasadzie to Tom Wilson, który niefortunnie przeciął dośrodkowanie Fina w taki sposób, że wpakował krążek do własnej bramki.
Florida Panthers - Washington Capitals 5:4d. (2:0, 2:3, 0:1, 1:0d.).
Świetnie w tym sezonie radzą sobie Saint Louis Blues, którzy na razie przegrali tylko raz i przewodzą w Dywizji Centralnej. Tym razem ofiarą Bluesmanów padło San Jose Sharks, które długo prowadziło w meczu, ale druga połowa spotkania należała do Saint Louis, które wygrało 5:3.
San Jose Sharks - Saint Louis Blues 3:5 (2:1, 1:3, 0:1).
Wyniki pozostałych spotkań:
Boston Bruins - Detroit Red Wings 5:1 (1:0, 2:0, 2:1),
Montreal Canadiens - New York Islanders 2:6 (0:1, 0:4, 2:0),
Ottawa Senators - Las Vegas Golden Knights 1:5 (0:0, 1:3, 0:2),
Pittsburgh Penguins - Philadelphia Flyers 3:2d. (1:0, 1:0, 0:1, 1:0d.),
Calgary Flames - Dallas Stars 3:4d. (0:1, 2:1, 1:1, 0:1d.),
Seattle Kraken - Buffalo Sabres 5:2 (1:0, 1:2, 3:0).