Piłka nożna - el. MŚ: Anglia z przytupem, Albania ledwo, ledwo

W pozostałych meczach kończących rywalizację w grupie I eliminacji mistrzostw świata Anglicy rozgromili San Marino, a Albańczycy z trudem pokonali Albanię.

Anglicy w zasadzie byli pewni awansu na mistrzostwa świata, zepchnąć do baraży mogła ich tylko porażka z San Marino i wysoka wygrana Polaków z Węgrami. Żaden z tych warunków nie został spełniony, więc Kane i spółka mogą świętować. Ten pierwszy szczególnie, bo w pierwszej połowie meczu z amatorami z San Marino strzelił cztery bramki z rzędu, jakkolwiek dwie z rzutów karnych. Wcześniej Anglicy już dwukrotnie zmuszali do kapitulacji Benedettiniego. Dokładnie rzecz biorąc dokonali tego Maguire i samobójczym strzałem Fabbri. W drugiej połowie grający na kompletnym luzie Anglicy dołożyli cztery bramki i zadowolili się dwucyfrową zdobyczą bramkową. Kane przy okazji został liderem klasyfikacji strzelców eliminacji.

W drugim meczu wiało nudą. Albańczycy, którzy wyraźnie źle znieśli porażkę z Polską sprzed miesiąca długo nie mogli sobie poradzić z Andorrą. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 73. minucie Cekici.

San Marino - Anglia 0:10 (Maguire 6', Fabbri 15' (s), Kane 27' (k), 32', 39' (k), 42', Smith Rowe 58', Mings 69', Abraham 78', Bukayo Saka 79')

Albania - Andora 1:0 (73' Cekici)

Polska - Węgry 1:2 (Świderski 61' - Schafer 37', Gazdag 80')

Tabela