PHL: lider lepszy od mistrza

W niedzielę rozegrano trzy mecze 22. kolejki Polskiej Hokej Ligi. GKS Katowice pokonał JKH GKS Jastrzębie i umocnił się na pozycji lidera.

Kibiców Polskiej Hokej Ligi elektryzował mecz między JKH GKS-em Jastrzębie i GKS-em Katowice. Faworytem byli gospodarzy, którzy prowadzą w tabeli, a mistrzowie Polski nie najlepiej prezentują się w tym sezonie. W pierwszej tercji padło aż pięć bramek. JKH dwukrotnie obejmował prowadzenie, ale po dwudziestu minutach przegrywał 2:3. W 15. minucie drugiej części gry zdobyte zostały aż trzy gole. Dwa z nich na swoje konto zapisali katowiczanie, którzy później powiększyli prowadzenie na 7:3. W samej końcówce bramkę na 4:7 strzelił Mateusz Jarosz, ale na popisy strzeleckie najlepszej drużyny tego sezonu to było zdecydowanie za mało. Dwa trafienia dla GKS-u zanotował Grzegorz Pasiut. Ekipa z Katowic ma na swoim koncie 15 zwycięstwo w dwudziestu spotkaniach.

Dla równowagi tylko jedna bramka padła w Sosnowcu. Skromne zwycięstwo nad Energą Toruń w 17. minucie zapewnił Zagłębiu Lukas Lundvald Nielsen. Czyste konto zachował Andrej Filonenko, który obronił 38 strzałów rywali. Tym samym drużyna z Sosnowca przerwała serię porażek. Do niespodzianki doszło w Sanoku, gdzie Ciarko STS wygrało 3:2 z wiceliderem, Re-Plastem Unią Oświęcim. 

Zagłębie Sosnowiec - KH Energa Toruń 1:0 (1:0, 0:0, 0:0)
JKH GKS Jastrzębie - GKS Katowice 4:7 (2:3, 1:3, 1:1)
Ciarko STS Sanok - Re-Plast Unia Oświęcim 3:2 (1:0, 0:1, 2:1)