F1 - Grand Prix Kataru: pewne zwycięstwo Lewisa Hamiltona
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 21.11.2021, 16:32
Lewis Hamilton pewnie zwyciężył Grand Prix Kataru. Anglik prowadził od samego początku wyścigu i nie był zagrożony nawet przez moment. Drugie miejsce zajął Max Verstappen, natomiast podium uzupełnił reprezentujący barwy Alpine Fernando Alonso.
Jeszcze przed startem wyścigu FIA podjęła bardzo ważną decyzję, jaką byłą ukaranie Maxa Verstappen oraz Valtteriego Bottasa za ignorowanie żółtych flag podczas sesji kwalifikacyjnej. Holender został cofnięty o pięć pozycji na starcie, natomiast Fin spadł o trzy miejsca.
Sam start został pewnie wygrany przez Lewisa Hamiltona, któremu udało się utrzymać przed Pierrem Gaslym oraz Fernando Alonso. Kapitalnym momentem startowym popisał się Verstappen, który już w drugi zakręt wjeżdżał na czwartej pozycji, po tym, jak wyprzedził Norrisa, Sainza i Bottasa. Na kolejnych kółkach za wyprzedzanie zabrał się lider klasyfikacji generalnej, który bardzo szybko uporał się z Gaslym, a na następnym kółku wyprzedził również Alonso. Bardzo dobrze na torze czuł się również kolega zespołowy Holendra, który po starcie z 11. pola bardzo szybko rozpoczął wyprzedzanie przeciwników i po 10. okrążeniach był już na szóstej pozycji.
Na szesnastym okrążeniu udanymi manewrami wyprzedzania popisali się Perez oraz Bottas, którzy wyprzedzali odpowiednio Norrisa, a także Sainza. Kierowca RedBulla był po tej akcji na 4. pozycji, natomiast Fin chwilę później poradził sobie jeszcze z Oconem i jechał na 6. miejscu. Na 19. okrążeniu do pit-stopu zjechał Verstappen, a zespół zdecydował się na opony twarde dla swojego kierowcy. Odpowiedź Mercedesa przyszła na następnym kółku, kiedy ściągnięty został Hamilton, któremu również założono twardą mieszankę.
Na kolejnych okrążeniach coraz więcej zawodników decydowało się na zjazd do pit-stopu, jak chociażby Gasly, Tsunoda, Raikkonen czy Alonso. Ściągnięty na zmianę opon został również Perez, ale tym razem obyło się bez odpowiedzi głównych rywali w walce o mistrzostwo, gdyż Bottas zdecydował się pozostać na torze. Na 29. okrążeniu kapitalną walkę o czwartą lokatę stoczyli Alonso z Perezem, z której zwycięsko wyszedł atakujący Meksykanin. Na 34. okrążeniu ogromnego pecha miał Valtteri Bottas, któremu przebiła się lewa przednia opona, przez co Fin stracił bardzo dużo czasu na zjazd do pit-stopu, a po wymianie opon na twardy komplet powrócił na tor na 13. pozycji.
W okolicach 40. okrążenia rozpoczęły się kolejne zjazdy na pit-stopy. Hamilton oraz Verstappen bez najmniejszego problemu utrzymali dwie pierwsze pozycje, natomiast Sergio Perez chwilowo znalazł się na siódmym miejscu. Na 48. kółko Meksykanin stoczył fantastyczną walkę z Oconem, z której ostatecznie zwycięsko wyszedł kierowca RedBulla. Na 52. okrążenie lewą przednią oponę w swoim bolidzie przebił George Russell, a ledwie minutę później sytuacja powtórzyła się u Latifiego.
W końcówce na zjazd do pit-stopu w obawie o opony zdecydował się Lando Norris, przez co oba McLareny znajdowały się na niższych pozycjach niż ich bezpośredni rywale w walce o 3. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów, czyli Ferrari. Anglikowi udało się jeszcze wyprzedzić Sebastiana Vettela, dzięki czemu jechał po dwupunktową zdobycz. Poza tym na ostatnich okrążeniach nic się już nie zmieniło i kolejne zwycięstwo w Formule 1 mógł świętować Lewis Hamilton. Na drugim miejscu znalazł się Max Verstappen, który uzyskał również najszybszy czas okrążenia, a podium uzupełnił Fernando Alonso. W walce o trzecie miejsce wśród konstruktorów lepiej wypadli kierowcy Ferrari — Sainz był siódmy, a Leclerc ósmy.
Klasyfikacja wyścigu:
- Lewis Hamilton
- Max Verstappen
- Fernando Alonso
- Sergio Perez
- Esteban Ocon
- Lance Stroll
- Carlos Sainz
- Charles Leclerc
- Lando Norris
- Sebastian Vettel
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.