Biathlon - Puchar IBU: Joanna Jakieła z punktami

Tylko 33. na mecie Joanna Jakieła zdobyła w sobotę punkty pucharu IBU, którego druga odsłona odbyła się w szwedzkim Idre. Do biegu pościgowego zakwalifikowała się też Kinga Zbylut. O starcie reszty reprezentantów Polski nie ma co wspominać. W sobotę zwycięstwa powędrowały do Niemiec i Norwegii.

Po czwartkowych biegach sprinterskich, w sobotę również zawodniczki i zawodnicy mierzyli się ze startem w tym formacie biathlonowej rywalizacji. Jako pierwsze na trasę wybiegły kobiety, ale niestety w polskim przypadku nie był to zbyt udany start. Punkty zainkasowała tylko Joanna Jakieła, która po pierwszej bezbłędnej próbie na strzelnicy, na drugiej zanotowała jedno pudło i zajęła 33. lokatę. Inne Polki uplasowały się dużo dalej. 54. była Kinga Zbylut pudłując trzykrotnie (1+2), Magdalena Gwizdoń zajęła 61. miejsce, będąc bezbłędną na pierwszym strzelaniu i zaliczając dwa pudła podczas drugiej próby, a ostatnia z Polek Natalia Tomaszewska po dwóch pudłach (1+1) skończyła zawody na 64. pozycji.

Zwyciężyła Niemka Franziska Hildebrand, która jako jedna z pięciu zawodniczek TOP10 tego biegu była bezbłędna i na mecie uzyskała rezultat 20:45,0. Bez wątpienia, dobrymi występami na zapleczu Pucharu Świata doświadczona biathlonistka będzie chciała wrócić do karuzeli Pucharu Świata. Za Niemką uplasowała się Francuzka Caroline Colombo, która miała w sumie jedno pudło na strzelnicy i straciła 17,8 sekundy. Ciekawa sytuacja na trzecim miejscu, gdzie ex aequo znalazły się dwie zawodniczki. Stratę 35,3 zaliczyły Irene Cadurish i Darya Blaszko, z tym że Szwajcarka miała na koncie jedno pudło, a Białorusinka była bezbłędna.

Wyniki:
1. Franziska Hildebrand – Niemcy - 0+0 – 20:45,0
2. Caroline Colombo – Francja – 0+1 +17,8
3. Irene Cadurish – Szwajcaria – 0+1 +35,3
3. Darya Blaszko – Białoruś – 0+0 +35,3
5. Jewgienija Burtasowa – Rosja – 1+0 +37,8
6. Ragnhild Femsteinevik – Norwegia 1+1 +38,5
===================================================================
33. Joanna Jakieła – Polska – 0+1 +1:39,4
54. Kinga Zbylut – Polska 1+2 +2:19,4
61. Magdalena Gwizdoń – Polska 0+2 +2:35,1
64. Natalia Tomaszewska – Polska 1+1 +2:43,2

Tradycyjnie trochę mniej spodziewaliśmy się po panach i niestety… mieliśmy rację, bo nie dość, że żaden z naszych reprezentantów nie zajął punktowanego miejsca, to jeszcze nie zakwalifikował się nawet do miejsca w pierwszej 60-tce, które dałoby start w jutrzejszym biegu pościgowym. Najlepszy z naszych Andrzej Nędza-Kubiniec pudłował w sobotę 3 razy (2+1) i zajął 73. miejsce. W swoim sąsiedztwie – na miejscach 78 i 79 uplasowali się Patryk Bryn i Wojciech Skorusa, przy czym tego pierwszego trzeba pochwalić za strzelanie, bo nie spudłował on ani razu. Bardziej doświadczony kolega z reprezentacji miał cztery pudła (1+3). Wojciech Janik, który też był przewidziany do rywalizacji, nie wystartował.

W sobotę znakomity start zaliczył Aleksander Fjeld Andersen. Czy to kolejny Norweg, który zacznie podbijać światowe areny biathlonowe? Wcale nie jest to wykluczone. Zawodnik rodem ze Skandynawii triumfował z czasem 24:16,9, nie zaliczając pudeł na strzelnicy. Drugi był Niemiec Lucas Fratzscher (+4,6), a na trzecim miejscu uplasował się Vasily Tomszyn. Obaj panowie z miejsc 2-3 również nie pudłowali na strzelnicy.

Wyniki:
1. Aleksander Fjeld Andersen – Norwegia – 0+0 - 24:16,9
2. Lucas Fratzscher – Niemcy – 0+0 +4,6
3. Vasilii Tomshin – Rosja – 0+0 +15,7
4. Johannes Kuehn – Niemcy – 0+2 +36,4
5. David Zobel – Niemcy – 0+1 +36,6
6. Ilnaz Mukhamedzianov – Rosja 0+1 +38,4
=========================================================
73. Andrzej Nędza-Kubiniec – Polska 2+1 +3:05,7
78. Patryk Bryn – Polska – 0+0 +3:21,0
79. Wojciech Skorusa – Polska 1+3 +3:22,4
Wojciech Janik – Nie startował