ZIO za 46 dni: coraz trudniejsza sytuacja Shauna White'a kończącego karierę po igrzyskach

Coraz więcej wskazuje na to, że legendy snowboardu zabraknie na igrzyskach olimpijskich, które byłyby zwieńczeniem jego pięknej kariery. W niedzielę Shaun White nie błysnął podczas kolejnych zawodów Dew Tour, zajmując siódmą lokatę. Ostatnią szansą Amerykanina do uzyskania przepustki na igrzyska będą zawody na Mammoth Mountain na początku stycznia.

Legendarny zawodnik dwa tygodnie temu na Grand Prix Stanów Zjednoczonych, a także Pucharze Świata zajął ósmą lokatę, ze sporą stratą do podium. W kolejnych zawodach na Dew Tour w Copper Mountain 35-latek poprawił się o jedno miejsce. Wynik 82,00 sprawił, że do podium zabrakło dużo, bowiem 4,75 punktu.

Chcąc wywalczyć przepustkę do Chin, White’owi nie pozostała już wielka granica błędu. Trzy szanse legendarny snowboardzista już zaprzepaścił, a system kwalifikacji jest bezlitosny. Aby dostać się do Pekinu, 35-letni zawodnik musi perfekcyjnie pojechać na ostatnich zawodach kwalifikacyjnych, odbywających się w dniach 6-8 stycznia na Pucharze Świata w Mammoth Mountain.

Z kadry amerykańskiej promocję na igrzyska olimpijskie posiada już Taylor Gold. Teoretycznie White mógłby otrzymać przepustkę do Pekinu przez uznaniowy wybór federacji. Problem polega jednak na tym, że w rankingu światowym znajduje się dopiero na 20. lokacie. Ciężko zatem wyobrazić sobie sytuację, że federacja zdecyduje się na wysłanie na igrzyska olimpijskie zawodnika, który w tym momencie nie znajduje się nawet w czołówce własnego kraju. Z drugiej jednak strony White zapowiedział, że po igrzyskach w Pekinie kończy karierę, co – w przypadku takiego zawodnika – może nie być bez znaczenia.