NHL: Tampa lepsza od Las Vegas, przerwa w NHL

Tylko jedno spotkanie udało rozegrać się tej nocy w NHL, reszta meczy została przełożona w związku z panującą pandemią, teraz najlepszą ligę hokejową czeka przerwa. 

 

Tylko w Las Vegas hokeiści wyjechali wczoraj na lód, było to ostatnie spotkanie przed przerwą w rozgrywkach. W meczu zdecydowanie przeważali gospodarze, którzy długo prowadzili, ale ostatecznie to goście z Tampy zostali zwycięzcami. 

 

W 7. minucie wynik otworzyły Błyskawice po celnym strzale Gabriela Fortiera z bulika, kilka minut później wyrównał Mark Stone wykorzystując dokładne podanie Pacioretty'ego. W drugiej tercji napastnik Vegas ponownie wpisał się na listę strzelców przeprowadzając do spółki z Stephensonem dwójkową akcję, która wyprowadziła w pole defensywę Tampy. Ta ponownie nie popisała się w 29. minucie, kiedy Nicolas Roy wykiwał trzech graczy rywala i umieścił krążek w bramce Wasilewskiego. 

 

Przełomowa dla wyniku spotkania okazała się 38. minuta, w której przyjezdni dwukrotnie pokonywali Brossoita. Najpierw Perry obsłużył Bellemare podaniem zza bramki Golden Knights, a ten zamienił je na gola, chwilę później wyrównał Cirelli. W trzeciej odsłonie gospodarze wciąż nacierali, ale nie byli w stanie już pokonać Wasilewskiego. To, czego nie dali rady zrobić miejscowi udało się hokeistom z Tampy w 51. minucie, a bramkę przy grze w przewadze zdobył Steven Stamkos i była to ostatnie trafienie, jakie kibice hokeja mogli zobaczyć w lidze NHL przed przerwą w rozgrywkach.

 

Las Vegas Golden Knights - Tampa Bay Lightning 3:4 (1:1, 2:2, 0:1).