NHL: powrót do gry po przerwie

Na czas świąt i także w związku z dużą liczbą zakażeń koronawirusem wśród hokeistów, liga NHL zrobiła dłuższą przerwę w rozgrywkach. W jej czasie głównym tematem dyskusji był brak hokeistów z północnoamerykańskiej ligi na igrzyskach w Pekinie. Oto podsumowanie dwóch poprzednich dni meczowych.

Kilka dni bez rozgrywek kibicom wynagrodzili zawodnicy w San Jose. W podstawowym czasie gry meczu Sharks z Arizona Coyotes padło aż 14 bramek, a rywalizacja zakończyła się w rzutach karnych. Gospodarze aż czterokrotnie mieli dwa trafienia przewagi, ale Coyotes przez praktycznie całe spotkanie odrabiali straty i po 60 minutach było 7:7. Dla Arizony dwie pierwsze bramki w karierze strzelił Janis Moser, a dla Rekinów trafiali we wszystkich przypadkach inni hokeiści. Na półtorej przed końcem do dogrywki w przewadze doprowadził Andrew Ladd. W rzutach karnych ekipa z San Jose wygrała 2:0. Sharks na Zachodzie są na 10. pozycji, a Coyotes zamykają tabelę.

Również wczoraj rozegrano mecz finalistów poprzedniego sezonu. W tabeli Konferencji Wschodniej Tampa Bay Lightning i Montreal Canadiens dosłownie plasują się na odmiennych biegunach. Liderzy z Tampy po przerwie nie mieli łatwego zadania, gdyż na 20 sekund przed końcem przed porażką uratował ich Corey Perry. Już w 36. sekundzie dogrywki wygraną Lightning zapewnił Ondrej Palat. Dzisiaj dwa spotkania zakończyły się w dogrywce. Philadelphia Flyers pokonali 3:2 Seattle Kraken, a Vancouver Canucks wygrali 2:1 z Anaheim Ducks. W dwa ostatnie dni przełożono aż sześć meczów.

Wyniki - wtorek:

Tampa Bay Lightning - Montreal Canadiens 5:4 (2:1, 1:1, 1:2, 1:0)
Los Angeles Kings - Vegas Golden Knights 3:6 (1:3, 1:2, 1:1)
San Jose Sharks - Arizona Coyotes 8:7 (2:2, 3:2, 2:3, 0:0, 2:0)

Wyniki - środa:

Buffalo Sabres - New Jersey Devils 3:4 (0:2, 2:0, 1:2)
Florida Panthers - New York Rangers 4:3 (0:1, 1:1, 3:1)
Washington Capitals - Nashville Predators 5:3 (3:0, 0:3, 2:0)
St. Louis Blues - Edmonton Oilers 4:2 (2:1, 1:1, 1:0)
Seattle Kraken - Philadelphia Flyers 2:3 (1:1, 0:0, 1:1, 0:1)
Anaheim Ducks - Vancouver Canucks 1:2 (1:0, 0:0, 0:1, 0:1)