Piłka ręczna - ME: Szwecja w finale, Palicka bohaterem!

Reprezentacja Szwecji awansowała do wielkiego finału mistrzostw Europy w piłce ręcznej. W drugim półfinale wygrała 34:33 z Francją i o złoto zmierzy się z Hiszpanią.

W pierwszym półfinale Hiszpania wygrała z Danią i czekała już na swojego rywala w finale. Mogła być nim Francja albo Szwecja. Obydwie drużyny w niesamowitych okolicznościach zwyciężyły ostatnie mecze w rundzie zasadniczej. W ostatnich minutach odrobiły stratę kilku bramek i awansowały do najlepszej czwórki Starego Kontynentu. W przypadku mistrzów olimpijskich dało to pierwsze miejsce w grupie.

Francuzi znakomicie rozpoczęli spotkanie i po pięciu minutach prowadzili już 5:1. Glenn Solberg zareagował, wziął przerwę na żądanie i to poskutkowało. Szwedzi zaczęli grać zdecydowanie lepiej i z większą łatwością zdobywali kolejne bramki. Dużą rolę odegrał Andreas Palicka i to nie tylko dzięki skutecznym interwencjom. Bramkarz Trzech Koron rzucił aż trzy gole przez całe boisko i to w ważnych momentach - na 6:7, 9:10 i 10:10. Tym samym gra się wyrównała. Postawa bramkarza zmotywowała resztę zawodników reprezentacji Szwecji. Końcówka pierwszej połowy należała do Jima Gottfridssona, który zanotował trzy trafienia i zespół ze Skandynawii schodził na przerwę, prowadząc 17:14.

W drugiej połowie Szwecja utrzymywała 3-4 bramki przewagi. Francuzi walczyli jednak do końca i na cztery minuty przed końcem zmniejszyli różnicę do jednego trafienia. W ważnym momencie zdyskwalifikowany został Valentin Porte. Jego koledzy z drużyny byli bardzo blisko odrobienia strat. Znakomitą okazję na doprowadzenie do remisu 34:34 w ostatnich sekundach miał Ludowic Fabregas. Interwencję na wagę awansu do finału zaliczył Andreas Palicka, który został bohaterem Szwecji. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania został Jim Gottfridsson, który rzucił dziewięć bramek na dziesięć oddanych rzutów.

Francja - Szwecja 33:34 (14:17)