Pekin 2022 - Biathlon: pudłował i... wygrał. Fillon Maillet ze złotem

Quentin Fillon Maillet dwa razy pudłował we wtorek na strzelnicy, ale i tak zwyciężył bieg indywidualny mężczyzn podczas igrzysk olimpijskich wyprzedzając Antona Smolskiego i Johannesa Boe. Grzegorz Guzik był 49.

Po wczorajszym biegu indywidualnym kobiet i pierwszych indywidualnych rozdaniach medalowych, we wtorek o medale tej samej specjalności startowali mężczyźni, którzy mieli do przebiegnięcia 20 kilometrów i tradycyjnie musieli wykonać cztery strzelania. Na starcie z numerem 24 pojawił się Grzegorz Guzik, ale inną rolę mieli odgrywać inni – liderem Pucharu Świata w tej specjalności był Tarjei Boe, który wyprzedza Sturle Holma Laegreida, a na czwartym miejscu plasuje się Johannes Boe, co Norwegów mogło predysponować do roli faworytów tego wyścigu, podobnie jak groźnych Francuzów – Simona Desthieux, Quentina Fillona Maillet czy Emiliena Jacquelina. Do tego zawsze groźni Szwedzi czy Rosjanie – walka o medale zapowiadała się niezwykle ciekawie.

Na pierwszym strzelaniu z dwóch wcześnie startujących Norwegów, czyli Braci Boe, lepiej spisał się starszy Tarjei, który był bezbłędny, podczas gdy Johannes raz spudłował. Bezbłędni byli za to tacy biathloniści jak Quentin Fillon Maillet, Emilien Jacquelin czy Simon Eder. Bezbłędnie strzelał też Grzegorz Guzik, ale jego bardzo wolny bieg sprawiał, że Polak po pierwszym strzelaniu zajmował dopiero 16. lokatę.

Drugie strzelanie świetnie wyszło Rosjaninowi Maksymowi Cwietkowowi i Tarjei Boe, którzy znacznie wyprzedzali resztę czołówki, która wyklarowała się na początku biegu. Po pierwszym pudle sytuację skomplikował sobie Quentin Fillon Maillet. Tym razem bezbłędny był Johannes Boe, który wrócił do czołówki. Już po dwóch próbach strzeleckich bardzo niewiele było biathlonistów, którzy strzelali na czysto bez pudła, więc można było przewidywać, że bezbłędnym zawodnikom przyjdzie walczyć o medale. Na drugim strzelaniu pierwsze swoje pudło zaliczył Grzegorz Guzik.

Maksym Cwietkow nadal zachwycał po trzech strzelaniach, bo nie dość, że był bezbłędny, to jeszcze wyprzedzał również bezbłędnego Tarjei Boe aż o blisko 45 sekund. Medalowe szanse znacznie ograniczył sobie Quentin Fillon Maillet, który w tym momencie rywalizacji zaliczył drugie pudło i bardzo trudno było mu myśleć o zdobyciu krążka. Na trzecim strzelaniu Grzegorz Guzik zaliczył kolejne pudło – w sumie miał na koncie dwa, ale i tak jego sytuacja nie wyglądała tak źle, bo wyprzedzał m.in. Emiliena Jacquelina czy Johannesa Kuehna.

Maksym Cwietkow był blisko złotego medalu olimpijskiego. Na ostatnim strzelaniu zaliczył cztery celne próby, zawahał się przy piątej i jak to zwykle bywa w takich sytuacjach – spudłował! Mimo wszystko i tak prowadził o 11 sekund z Johannesem Boe. Na błędzie Rosjanina mógł za to skorzystać bezbłędny dotąd Tarjei Boe, ale Norweg również spudłował ostatni strzał. Wszystko wykorzystał… mający w sumie na koncie dwa pudła, ale fenomenalnie biegnący Quentin Fillon Maillet, który wyprzedzał czołówkę po czwartym strzelaniu. Podczas ostatniej próby Grzegorz Guzik zaliczył jedno pudło i w sumie miał trzy niecelne strzały.

W biegu na metę Cwietkow nie wytrzymał i przegrał o nieco ponad 3 sekundy z Johannesem Boe. Czekaliśmy jednak na to, kto wyprzedzi tych biathlonistów, bo było pewne, że ktoś to zrobi. I zrobił to Quentin Fillon Maillet z dwoma pudłami i 31 sekundami przewagi nad Johannesem Boe. Wydawało się, że nikt już w tę dwójkę się nie wbije, ale niespodziewanie wyskoczył bezbłędny po czterech strzelaniach Anton Smolski. Groźny Białorusin po wybiegnięciu ze strzelnicy miał 2 sekundy przewagi nad Francuzem, ale było wiadomo, że wolniej biega. Nie wygrał wtorkowych zawodów, ale przybiegł na 2. miejscu ze stratą 14,8 sekundy do Maillet i z przewagą 16,3 sekundy nad Johannesem. Tak oto ułożyło się wtorkowe podium. Grzegorz Guzik z trzema pudłami na strzelnicy zajął 49. miejsce.

Wyniki biegu indywidualnego:

1. Quentin Fillion Maillet – Francja – 2 pudła – 48:47,4
2. Anton Smolski – Białoruś – 0 pudeł +14,8
3. Johannes Boe – Norwegia – 2 pudła +31,1
4. Maksym Cwietkow – Rosyjski Komitet Olimpijski – 1 pudło +34,9
5. Simon Gow – Kanada – 1 pudło +1:05,6
6. Benedikt Doll – Niemcy – 2 pudła +1:07,21
7. Roman Rees – Niemcy – 1 pudło +1:21,6
8. Tarjei Boe – Norwegia – 1 pudło +1:29,6

---
49. Grzegorz Guzik - Polska - 3 pudła +6:00,5