Pekin 2022 - Curling: Szwedki dołączają do Szwajcarek i czekają na rywali w półfinale.

Zakończyła się kolejna - przedostatnia już sesja czwórek kobiet. Spotkania zakończyły się zwycięstwem reprezentantek Korei Południowej, Szwecji, Japonii oraz Chin. Dzisiaj z rozgrywkami pożegnały się Amerykanki oraz Chinki.

Korea Południowa - Dania 7:8

Pierwsze ze spotkań było bardzo wyrównane. Ciekawie zaczęło być już w pierwszym endzie, gdy Koreanki uniemożliwiły Dunkom przeniesienie partii. Curlerki z kraju Hamleta musiały się nacieszyć jednym punktem, a już kilka minut później Koreanki zgarnęły dwa oczka. Kolejne dwa endy dały utrzymanie jednopunktowego prowadzenia Koreanek. Przed przerwą zaatakowały jeszcze Dunki, które znakomicie rozegrały kamienie i mogły cieszyc się z trzech oczek i prowadzenia do przerwy 5:3. Już w szóstym endzie jednak Koreanki doprowadziły do wyrównania. Kolejne dwie partię utrzymały dorzuciły każdej ze stron po jednym punkcie, co finalnie przełożyło się na utrzymanie remisu. Nic zatem dziwnego, że przy stanie 6:6 Dunki próbowały przenieść przywilej ostatniego zagrania na ostatnią partię. Koreanki uniemożliwiły jednak ten manewr. Efekt? Jednopunktowe prowadzenie Dunek i ostatni kamień zagrywany przez Koreanki. Reprezentantki azjatyckiego kraju wykorzystały przywilej, który posiadały - zgarnęły dwa punkty i wygrały spotkanie.

Japonia - USA 10:7

Bardzo dobrze spisały się Japonki, które już w dwóch pierwszy partiach wyrobiły sobie czteropunktową przewagę. W kolejnych dwóch endach każda z ekip zdobyła po dwa punkty, a połowę zamknęły Amerykanki, które były zmuszone do wzięcia jednego punktu i przekazanie przywileju ostatniego zagrania rywalkom. Do przerwy mieliśmy zatem 6:3 dla Japonii przy ich przewadze. Wydawało się, że Japonki nie są w stanie stracić już tej przewagi. Słabsza szósta partia, gdy posiadając przywilej ostatniego kamienia zdobyły tylko punkt wlał jednak w rywalki dużo nadziei. Amerykanki znakomicie spisały się w siódmym endzie i zdobyły aż cztery punkty co dało remis w spotkaniu. Dalsza część rywalizacji układała się jednak ponownie pod dyktando Japonek i to one ostatecznie triumfowały w spotkaniu.

Rosyjski Komitet Olimpijski - Szwecja 5:8 

W mecz dużo lepiej weszły Rosjanki, które po dwóch endach prowadziły 3:0. Do przerwy Szwedkom udało się jednak zniwelować stratę do wyniku 4:3. Po przerwie na tor curlingowy reprezentantki kraju Trzech Koron wyszły z zupełnie innym pomysłem na grę. Były one dużo agresywniejsze i skuteczne w swoich czasem ryzykownych zagraniach wychodząc po ośmiu partiach na jednopunktowe prowadzenie. Rosjanki przeniosły przywilej ostatniego zagrania na ostatni end, ale nie wykorzystały tej sytuacji i to Szwedki powiększyły jeszcze swoją przewagę zapewniając sobie awans do półfinału.

Kanada - Chiny 9:11

Dla gospodyń turnieju było to ostatnie spotkanie, ponieważ już przed rozpoczęciem meczu było pewne, że nie awansują one do dalszej fazy. Chinki skupiły się zatem na godnym pożegnaniu z turniejem, który był dla nich na pewno bardzo ważny, bo rozgrywany przed własną publicznością. Jak postanowiły tak zrobiły przejmując dwa pierwsze endy i prowadząc trzema punktami. W dwóch kolejnych endach to jednak Kanadyjki przejęły inicjatywę, a warto podkreślić, że ten mecz miał dla nich duże znaczenie w kontekście gry w półfinałach. Po czterech endach curlerki spod znaku klonowego liścia doprowadziły do remisu, lecz na przerwę to Chinki schodziły w lepszym nastroju, gdyż udało im się wygrać piątą partię. To, co zrobiły jednak Kanadyjki w szóstym endzie budzi podziw. Nie często przecież zdarza się, żeby drużyna w jednej partii zdobyła aż pięć punktów, a im to się udało. Trzypunktowe prowadzenie szybko jednak utraciły i na dwa endy przed końcem ponownie był remis. Dwie kolejne partie nie przyniosły rozstrzygnięcia i o wszystkim zdecydował extra end, który padł łupem gospodyń turnieju. Kanadyjki mocno skomplikowały sobie w ten sposób swoje szanse na awans do półfinału.

TABELA