Volta ao Algarve: Remco Evenepoel zwycięzcą wyścigu
- Dodał: Kacper Tyczewski
- Data publikacji: 20.02.2022, 19:32
W ostatnich dniach rozgrywany był wyścig Volta ao Algarve. Zwycięzcą klasyfikacji generalnej został Remco Evenepoel.
Volta ao Algarve jest często dobrą rozgrzewką dla zawodników szykujących się do całego sezonu, co zawsze zwiastowało niezłą obsadę wyścigu. Nie inaczej było także w tym roku. Na starcie tegorocznej edycji wyścigu stanęli między innymi Fabio Jakobsen (Quick-Step Alpha Vinyl Team), Remco Evenepoel (Quick-Step Alpha Vinyl Team) czy Geraint Thomas (Ineos Grenadiers). W Portugalii nie zobaczyliśmy żadnego reprezentanta Polski.
1. etap
Pierwszy akord rywalizacji rozpoczął się pagórkowatym, blisko 200-kilometrowym pagórkowatym etapem z Portimao do Lagos. Największymi trudnościami dla kolarzy były podjazdy pod Aldeia dos Matos (1,6 km; 6%) oraz Nave (6 km; 4,2%). W ucieczce dnia znaleźli się: Joao Matias (Tavfer-Mortagua-Ovos Matinados), Hugo Nunes (Radio Popular - Paredes - Boavista), Fabio Oliveira (ABTF - Feirense) oraz Asier Etxeberria (Euskaltel - Euskadi). Uciekającej czwórce udało się pokonać z przodu obie premie górskie, na których najlepiej punktował Joao Matias, zostając liderem klasyfikacji górskiej.
Jednak nie udało im się dojechać na czele do mety. Ostatecznie zostali dogonieni 35 kilometrów przed finiszem. Ten rozegrali pomiędzy sobą sprinterzy. Najlepszy był Fabio Jakobsen (Quick-Step Alpha Vinyl Team), który początkowo pokonał Jordiego Meeusa (BORA-hansgrohe), ale ten został relegowany. Drugie miejsce później zostało przyznane Bryanowi Coquardowi (Cofidis), a trzecie Alexandrowi Kristoffowi (Intermarche - Wanty - Gobert Materiaux).
2. etap
Drugi dzień wyścigu zapowiadał się na najtrudniejszy dla kolarzy. Na 182-kilometrowej trasie z Albufeiry do Alto do Foia pojawiły się trzy premiowane podjazdy. Najtrudniejszy był ostatnia, blisko 8-kilometrowa wspinaczka na mecie ze średnim nachyleniem wynoszącym 6,1%. Po stacie uformowała się pięcioosobowa ucieczka. Znajdowali się w niej: Unai Iribar (Euskaltel - Euskadi), Nickolas Zukowsky (Human Powered Healt), Tomas Contte (Aviludo - Louletano - Loule Concelho), Cesar Martingil (Radio Popular - Paredes - Boavista) i kolejny raz Joao Matias (Tavfer-Mortagua-Ovos Matinados). Ostatecznie wymieniona piątka nie zwojowała etapu i została dogoniona 29 kilometrów przed metą.
Walka o zwycięstwo zgodnie z oczekiwaniami rozegrała się na ostatniej wspinaczce. Tam najlepiej zaprezentował się David Gaudu (Groupama - FDJ), który o sekundę na mecie wyprzedził Samuele Battistellę (Astana Qazaqstan Team) oraz Ethana Haytera (Ineos Grenadiers). Oprócz Włocha i Brytyjczyka z sekundową stratą dojechało jeszcze siedmiu zawodników. Dzięki triumfowi Gaudu został nowym liderem wyścigu.
3. etap
Podczas trzeciego dnia zmagań znów spodziewaliśmy się, że walka o zwycięstwo rozegra się na sprinterskim finiszu. Na trasie odcinka znalazły się tylko dwa krótkie, premiowane podjazdy. Najpierw pod Pisa Barro (2,1 km; 3,9%), a później pod Bengado (1,5 km; 4,8%). Obie wspinaczki znajdowały się w drugiej części trasy. W ucieczce dnia znalazło się siedmiu kolarzy, którzy osiągnęli 7 minut zapasu nad peletonem, ale nawet przez chwilę nie byli dla niego zagrożeniem i ich akcja okazała się niewypałem.
Po zwycięstwo etapowe po dogonieniu ucieczki walczyli sprinterzy i drugi raz najlepszym z nich był Fabio Jakobsen, dla którego był to już czwarty triumf w tym sezonie. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał David Gaudu.
4. etap
Czwarty dzień wyścigu był tym, który miał najbardziej namieszać w czołówce klasyfikacji generalnej, ponieważ była to ponad 30-kilometrowa jazda indywidualna na czas z Vila Real de Santo Antonio do Taviry. Największym wyzwaniem dla kolarzy był krótki, nieco ponad 3-kilometrowy podjazd w środkowej części trasy o średnim nachyleniu 3,3%.
Bezkonkurencyjny okazał się Remco Evenepoel. Belg pojechał po prostu świetnie i nad drugim Stefanem Kuengiem (Groupama - FDJ)miał blisko minutę zapasu. Oczywiście świetna postawa Evenepoela dała mu prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Dotychczasowi lider - David Gaudu był dziewiąty, przez co spadł na siódmą lokatę w całym wyścigu.
5. etap
Ostatnim akordem rywalizacji był pagórkowaty odcinek z Lagoi do Alto do Malhao, gdzie usytuowana była premia górska drugiej kategorii (2,6 km; 9,5%). Mieliśmy okazję oglądać kilkunastoosobową ucieczkę, ale nie zdołała ona wywrzeć presji na faworytach. To właśnie oni walczyli o zwycięstwo na ostatnim etapie. W końcowych fragmentach wyścigu było dużo ataków zawodników z czołówki klasyfikacji generalnej, ale ostatecznie żaden z nich nie zagroził prowadzeniu Remco Evenepoela, który mógł się cieszyć z pierwszego w tym sezonie zwycięstwa w całym wyścigu. Natomiast ostatni etap padł łupem Sergio Higuity (BORA-hansgrohe). Kolumbijczyk w bezpośredniej walce o wygraną pokonał Daniela Felipe Martineza (Ineos Grenadiers), Brandona McNulty'ego (UAE Team Emirates) oraz Davida Gaudu'a. Dziewięć sekund za tą czwórką dojechał Evenepoel.
Klasyfikację punktową wygrał Fabio Jakobsen, górską Joao Matias, a młodzieżową oczywiście Remco Evenepoel.
@HiguitSergio of @BORAhansgrohe wins stage 5 of @VoltAlgarve #VAlgarve2022 via @MatMitchell30 pic.twitter.com/hMHLtuV4D4
— World Cycling Stats (@wcsbike) February 20, 2022
Kacper Tyczewski
Kochający wiele sportów. Odpowiedzialny w głównej mierze odpowiedzialny za sporty zimowe, kolarstwo i lekkoatletykę, lecz innymi sportami nie pogardzi.