LEC: kolejny świetny comeback Misfits Gaming; Excel w play-offach

Superweek w LEC trwa w najlepsze. Na początek dnia Excel pewnie pokonało SK Gaming tym samym awansując do play-offów. MAD Lions wciąż walczy - gracze zwyciężyli mecz na Astralis. Team BDS przegrało z ciągle bardzo mocnym Rogue, a Misfits Gaming pokazało kolejny świetny comeback w grze na Fnatic. Na koniec dnia G2 Esports z łatwością wygrało z Team Vitality.

Excel vs SK Gaming - 1:0

MVP: Patrik

Początek był spokojny, SK zdobyło smoka i dopiero przy Heraldzie dwa zabójstwa trafiły na konto Excel, które wraz z Heraldem pozbyło się dwóch wież na topie jeszcze przed 10. minutą. Na topie złapany został Jenax, którego drużyna przegrała walkę przy kolejnym smoku. Niebieska drużyna zyskała sporą przewagę i ciągle wyłapywała przeciwników. SK nie mogło nic zrobić żeby powstrzymać rozpędzonych Patrika i spółkę, którzy po jeszcze jednym wygranym teamfighcie zdobyli Barona. Swoje pierwsze zabójstwo czerwona ekipa zdobyła w 25. minucie, ale gdy jej gracze atakowali Ryze'a, czerwona baza była atakowana przez całą resztę XL. Górska Dusza wzmocniła ekipę Markoona, a walka została całkowicie przez nią zdominowana i graczom nie zostało nic innego, jak udać się po czerwony Nexus. Jenax zdobył na odchodne zabójstwo na Markoonie, ale było już po grze.

Astralis vs MAD Lions - 0:1

MVP: Reeker

Jako pierwszy pod swoją wieżą zginął Armut, a chwilę później upadł Elyoya. MAD przejęło dwa smoki, a później złapało promisq. Później zobaczyliśmy teamfight, który wypadł nieco lepiej dla AST. Niebieska drużyna miała przewagę w złocie, ale mapa była całkiem wyrównana. W 23. minucie po raz kolejny zginął promisq, a Lwy przejęły trzeciego już smoka. Wkrótce rozpoczęła się walka przy skrzydlatej bestii, która dała Reekerowi i spółce Piekielną Duszę, a że wygrali też starcie, to wzmocnili się także Baronem. Astralis miało coraz mniej pola do popisu, ich baza zaczynała upadać, a różnica w złocie na korzyść ich przeciwników rosła. W 33. minucie zginęło jeszcze kilku graczy ekipy Dajora i po kilku chwilach mecz dobiegł końca. 

Rogue vs Team BDS - 1:0

MVP: Comp

Gra zaczęła się od wymiany jeden za jeden na dolnej alei. Następnie pod swoją wieżą złapany został Adam, a RGE z pomocą Heralda zyskało szybko przewagę w złocie. Zginął LIMIT, ale jego leśnik zdołał zdobyć smoka. Oglądaliśmy kilka pojedynczych wymian, BDS zdawało się mieć kontrolę nad smokami, a niebieska drużyna niszczyła jedną wieżę po drugiej. W 22. minucie teamfight został wygrany przez Rogue, które szybko udało się po Barona. Trzeci smok wpadł na konto czerwonej formacji co dało jej trochę dodatkowego golda, ale różnica i tak wynosiła około dziesięciu tysięcy. Larssen został pokonany, ale wciąż zdecydowanie więcej korzyści znajdywało sobie Rogue. W 31. minucie drugi Baron wpadł na konto Łotrów. Ci rozpędzeni i ze sporą przewagą wtargnęli do czerwonej bazy, gdzie po kilku szybkich zabójstwach zakończyli grę. 

Misfits Gaming vs Fnatic - 1:0

MVP: Neon

Fnatic świetnie rozpoczęło grę od dwóch zabójstw na bocie i jednego na midzie, a na topie zobaczyliśmy wymianę jeden za jeden. Zginął Mersa, a także Wunder, ale lekką przewagę zyskała już czerwona drużyna. Ponownie na górnej alei zginęli Shlatan i Wunder, a na dolnej botlane Misfits. Następnie z pomocą Heralda zniszczona została czerwona wieża na dole mapy. Fnatic świetnie znajdywało eliminacje nie pozwalając przeciwnikom na odpowiedź. W 18. minucie różnica w złocie wynosiła około czterech tysięcy i z początku tylko się zwiększała. Tym razem Herald pomógł Vetheo i spółce zdobyć trochę złota z wieży na midzie. Wciąż jednak Fnatic miało przewagę - w 22. minucie pokonało przeciwników w walce, a następnie zdobyło Barona. Niebieska baza zaczęła upadać, ale Neon zdobył shutdown'a z Humanoida, a następnie wraz z drużyną udał się po smoka.

Pomarańczowi podjęli kolejne fioletowe wzmocnienie, ale jakimś cudem Misfits z Neonem na czele zdołało im przeszkodzić i mocno naruszyć wypracowaną przewagę. Jeszcze jeden smok wzmocnił MSF, ale złapany został Vetheo. Wszystko rozstrzygnęło się przy Baronie, którego zgarnęło FNC. Teamfight jednak był pod kontrolą Króliczków, które po raz kolejny pokazały piękny comeback. 

Team Vitality vs G2 Esports - 0:1

MVP: BrokenBlade

Po spokojniejszym początku G2 pokonało Labrova, a BrokenBlade sam pokonał Alphari'ego. Na midzie zobaczyliśmy wymianę jeden za jeden, a Tryndamere ponownie wyeliminował Gangplanka. Przy Heraldzie caPs zdobył double killa i tak G2 zbudowało sobie przewagę w złocie. Jankos i spółka mieli świetną kontrolę nad mapą pod każdym względem. Vitality zgarniało pojedyncze zabójstwa, ale wciąż było w tyle. Oceaniczna Dusza została zebrana przez czerwoną drużynę, podobnie jak Baron po wygranej walce. Rozpoczęło się oblężenie bazy ekipy Perkza, która zdawała się nie mieć już szans w tym spotkaniu. W 38. minucie różnica w złocie wynosiła około sześciu tysięcy i jeszcze jeden teamfight wystarczył żeby G2 zwyciężyło.