EBL: Szczecin przedłużył szanse na półfinał

Walka o półfinał w trzecim meczu była niezwykle zacięta. W parze King Szczecin - Czarni Słupsk w lepszej sytuacji przed tym spotkaniem byli przyjezdni, którzy mogli już dzisiaj zapewnić sobie walkę w półfinale. Zawodnicy ze Szczecina potrafili jednak podnieść się po ostatnich porażkach i ta batalia jeszcze trochę potrwa.

Na wstępie celnymi rzutami wymienili się Dorsey-Walker i Klassen. To zapowiadało wyrównaną walkę między zespołami i tak też było przez całą pierwszą kwartę. Po udanym wsadzie szczecinianie zdołali odskoczyć na 12:9, ale na trzy minuty znów był remis. Jakiś czas później to Czarni lepiej zagrali w rzutach wolnych, a wynik zmieniał się to na korzyść jednych, to drugich. Pierwsza kwarta zakończyła się różnicą jednego punktu i taki rezultat widniał przez dłuższy czas. Ekipy agresywnie grały w obronie, ale jednocześnie częściej podejmowali skuteczne decyzje w ataku. Na półmetku było więc bardzo ciekawie, ale to Słupsk miał w zapasie jedno "oczko" więcej - 42:43.

Dla Szczecina ten mecz był ostatnią furtką, dającą im szansę na dłuższe granie. Dlatego też w trzeciej kwarcie gospodarze zebrali się w sobie, serwując kilka ładnych wrzutek i odskakując na 53:47. I choć później Musiał wyrównał na zero, to zawodnicy z zachodniopomorskiego mieli w sobie wystarczająco determinacji, by jeszcze powalczyć o zwycięstwo. Na dziesięć minut przed końcem meczu mieli w zapasie sześć punktów. Ostatnia kwarta była znów bardzo wyrównana, ale to dawało radosne zakończenie dla Szczecina bo to oni wciąż mieli w garści szansę na wygraną. Dopięli swego po rzucie wolnym Davisa, wygrywając 83:78 i tym samym zapewniając sobie czwarty mecz o półfinał mistrzostw kraju.

King Szczecin - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 83:78 (20:21, 22:21, 25:18, 16:17)

Szczecin: Schenk 18, Richardson 14, Dorsey-Walker 12, Langevine 10, Davis 10, Matczak 9, Kroczak 8, Borowski 2, Kikowski

Słupsk: Klassen 19, Garrett 17, Young 14, Lewis 9, Witliński 8, Beech Lii 6, Musiał 5, Słupiński, Jankowski