
Szef izraelskiego MSZ potępia słowa Ławrowa o żydowskim pochodzeniu Hitlera i oczekuje przeprosin
- Data publikacji: 02.05.2022, 13:14
W poniedziałek (02.05) izraelski minister spraw zagranicznych Jair Lapid potępił słowa swojego rosyjskiego odpowiednika, Siergieja Ławrowa, sugerujące, że nazistowski przywódca Adolf Hitler miał żydowskie pochodzenie. Zdaniem izraelskiego ministra jego słowa były oznaką antysemityzmu i były potencjalnie niebezpieczne.
Jak zapowiedział Jair Lapid, rosyjski ambasador zostanie wezwany na poważną rozmowę w tej sprawie. - To niewybaczalne, skandaliczne oświadczenie, straszny historyczny błąd i oczekujemy przeprosin - mówił Lapid.
Powyższa odpowiedź jest reakcją na słowa Siergieja Ławrowa wygłoszone podczas wywiadu dla włoskiej telewizji Rete 4. Rosyjski minister został zapytany wówczas, jak Rosja może twierdzić, że celem przeprowadzanej operacji wojskowej jest denazyfikacja Ukrainy, podczas gdy prezydent Wołodymyr Zełenski jest pochodzenia żydowskiego.
- Kiedy mówią: „Co to za nazizm, jeśli jesteśmy Żydami”, myślę, że Hitler miał także żydowskie pochodzenie, więc to nic nie znaczy. […] Od dłuższego czasu słyszymy mądry naród żydowski mówiący, że największymi antysemitami są sami Żydzi - odpowiedział Siergiej Ławrow.
Uwagi ministra spraw zagranicznych Ławrowa prezentują zarówno niewybaczalne, jak i skandaliczne stanowisko i ukazują okropną historyczną pomyłkę. Żydzi nie mordowali samych siebie podczas Holokaustu. Oskarżanie samych Żydów o antysemityzm to najniższy poziom rasizmu - oświadczył za pośrednictwem konta na Twitterze Jair Lapid.
Do słów rosyjskiego ministra odnieśli się również ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba oraz doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak za pośrednictwem swoich kont na Twitterze.
- Ukraińcy nie są nazistami. Tylko naziści byli nazistami i tylko oni zajmowali się systematycznym niszczeniem narodu żydowskiego - oznajmił Jair Lapid, którego dziadek zginął podczas Holokaustu.
Podczas swojego marcowego przemówienia prezydent Zełenski również wywołał nieprzychylne reakcje strony izraelskiej w związku z szukaniem analogii pomiędzy konfliktem zbrojnym w Ukrainie oraz II wojną światową. Przyrównywał wówczas rosyjską ofensywę do eksterminacji europejskich Żydów przez nazistowskie Niemcy. Jego słowa zostały ocenione jako nieodpowiedzialne oraz bagatelizujące historyczne fakty Holokaustu.