Piłka nożna - el. EURO U21: bez Polaków na turnieju

Polacy nie zagrają w przyszłym roku na EURO U21 w Rumunii i Gruzji. W meczu decydującym o awansie do baraży przegrali w Łodzi z Niemcami. Szkoda wielu niewykorzystanych szans, ponieważ przez większość spotkania gra układała się lepiej reprezentantom gospodarzy.

Mecz na stadionie ŁKS-u rozpoczął się o godzinie 18:00 przy delikatnych opadach deszczu. W pierwszych minutach nie działo się wiele, ale aktywniejsi w ataku byli Polacy. Niestety to Niemcy otworzyli w 25. minucie wynik meczu. Ariel Mosór próbował zgrać głową do Cezarego Miszty, ale zrobił to zdecydowanie za lekko. Piłkę przejął Youssoufa Moukoko. Napastnik Borussii Dortmund nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem naszego bramkarza. Po golu obraz gry nie zmienił się zanadto. Biało-Czerwoni ambitnie szukali bramki wyrównującej. Po dziesięciu minutach ją znaleźli. Dośrodkowanie z lewej strony posłał Michał Skóraś. Bartosz Białek wygrał pojedynek w powietrzu i strzałem głową pokonał Nico Mantla. Sześć minut później napastnik Wolfsburga mógł wyprowadzić Polaków na prowadzenie. Wyminął obrońców w polu karnym i oddał strzał z trudnej pozycji, ale skutecznie interweniował golkiper gości.

Po spokojnym początku drugiej połowy w 53. minucie doskonałą okazję do bramki zmarnował Michał Skóraś. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska był sam na sam z bramkarzem gości i strzelił w poprzeczkę. Bardzo blisko odzyskania prowadzenia byli sześć minut później Niemcy. W zamieszaniu po rzucie rożnym głową uderzał Armel Bella-Kotchap, ale jego uderzenie wybił z linii bramkowej nasz obrońca. W 62. minucie ponownie bardzo bliski strzelenia bramki był świetnie grający Skóraś. Jego plasowany strzał z obrębu pola karnego minimalnie minął bramkę. Po minucie piłkarz Lecha Poznań ponownie stanął sam na sam z bramkarzem gości, jednak zamiast strzelać próbował wycofywać do Bartosza Białka. Niestety trafił w obrońcę. Ciężko powiedzieć jakim cudem Biało-Czerwoni nie wyszli w końcu na prowadzenie w 74. minucie. Po bardzo ładnym dośrodkowaniu Łukasza Poręby z głębi pola głową uderzał Mateusz Fornalczyk i choć wszyscy na stadionie widzieli już piłkę w siatce, ta minęła słupek bramki Mantla. Już wydawało się, że niewykorzystane sytuacje zemściły się w 79. minucie, bo piłka wylądowała w siatce Miszty, ale okazało się, że był spalony. W 85. minucie już to Polaków nie uratowało. Osamotniony Moukoko przyjął przed polem karnym podanie od Tima Lemperlego, wyminął obrońców i płaskim strzałem pokonał Misztę. Polacy próbowali jeszcze szukać swoich szans, ale nie znaleźli ich. Najbliżej był w ostatniej minucie Łukasz Poręba, ale jego potężny strzał z dystansu trafił w poprzeczkę.

Izrael w równoległym meczu pokonał 2:0 San Marino, a więc to piłkarze z Bliskiego Wschodu zagrają w barażach. Mają nad nami punkt przewagi w tabeli, a nie uratowałby nas nawet remis, jako że Izraelczycy mają lepszy blians bezpośrednich spotkań. Brak awansu na młodzieżowe EURO oznacza, że naszych reprezentantów zabraknie również na igrzyskach w Paryżu.

Polska - Niemcy 1:2 (1:1)

Bramki: 35' Białek - 25', 85' Moukoko

Polska: Miszta - Karbownik (86' Pieńko), Kiwior, Mosór, Walukiewicz (68' Gruszkowski) - Kozłowski, Poręba, Lederman (58' Kałuziński) - Skóraś, Białek (68' Benedyczak), Łakomy (58' Fornalczyk)

Niemcy: Mantl - Katterbach, Thiaw (49' Bisseck), Bella-Kotchap, Vagnoman - Martel, Osterhage (68' Flick), Alidou (82' Fischer), Samardzic (61' Lemperle), Burkardt - Moukoko

Żółte kartki: 72' Kałuziński, 89' Kozłowski, 90+1' Fornalczyk - 69' Bisseck

Sędziował: Manfredas Lukjancukas (Litwa)