Siatkówka - Liga Narodów: pierwsze mecze panów za nami, udany debiut Winiarskiego

Wreszcie przyszedł czas na początek rywalizacji w Lidze Narodów siatkarzy. Polscy kibice z pewnością czekają na pierwszy mecz Polaków pod wodzą Nikoli Grbicia, w którym w środę o 22:30 zmierzą się oni z Argentyną. Póki co za nami pierwsze spotkania, w których swoją siłę pokazali Amerykanie i Niemcy pod wodzą Michała Winiarskiego.

Tegoroczne rozgrywki otworzyło starcie Serbów z Bułgarami, w którym zdecydowanymi faworytami byli mistrzowie Europy sprzed trzech lat. Spotkanie nie rozpoczęło się jednak po ich myśli, bowiem mocne otwarcie zanotowali rywale, którzy szybko zbudowali sobie przewagę. Bułgarzy zdołali utrzymać korzystny dla siebie wynik do końca seta, wygrywając go 19:25. Od drugiej partii spotkanie to przybrało przebieg, którego należało się spodziewać. Kontrolę na boisku przejęli Serbowie, wygrywając kolejne odsłony odpowiednio do 19,22 i 20, zapisując na swoim koncie pierwsze zwycięstwo. Później na boisku zmierzyli się Irańczycy i Chińczycy, którzy udział w rozgrywkach uzyskali po wykluczeniu Rosjan. Pierwszy set był całkowitą dominacją irańskich siatkarzy, którzy pewnie wygrali 25:15. W drugim walki było już znacznie więcej, a kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli Azjaci, którzy po punktowej serii w środkowej fazie wygrali 19:25 i wyrównali stan meczu. Dwie kolejne partie ponownie należały już jednak do Irańczyków, którzy pewnie kontrolowali przebieg spotkania. Pozwoliło im to wygrać kolejne sety do 22 i do 15, notując końcowy tryumf 3:1.

Następnie przyszedł czas na spotkanie, które także było bardzo interesujące z perspektywy polskich kibiców. Debiut w roli trenera reprezentacji Niemiec zanotował bowiem Michał Winiarski, a pierwszym testem formy jego drużyny był mecz z Kanadą. Pierwsze dwie partie od początku układały się po myśli naszych zachodnich sąsiadów, którzy przejęli kontrolę na boisku i wygrali odpowiednio do 19 i do 20. W trzecim secie Kanadyjczycy zaczęli stawiać opór faworytom, a obie drużyny poprzez kolejne punktowe serie wymieniały się na prowadzeniu. Pierwsi piłki meczowe mieli Niemcy, jednak rywale zdołali je wybronić, by później wypracować dwie szanse na wygranie seta. Do tego jednak nie doszło, bowiem zawodnicy Winiarskiego wygrali po długiej walce 30:28, notując zwycięstwo w trzech setach. W ostatnim meczu tej sesji Amerykanie mierzyli się ze Słoweńcami. Choć można było się spodziewać znacznie większej ilości emocji, siatkarze zza oceanu nie dali szans swoim rywalom. Dość stwierdzić, że w trzech rozegranych setach nie pozwolili oni wyjść Słoweńcom poza 20 punktów, wygrywając partie do 19, 19 i 14. Tym samym Amerykanie bardzo mocno rozpoczęli tegoroczne rozgrywki.

Wyniki spotkań:

Serbia - Bułgaria 3:1 (19:25, 25:19, 25:22, 25:20)

Iran - Chiny 3:1 (25:15, 19:25, 25:22, 25:15)

Niemcy - Kanada 3:0 (25:19, 25:20, 30:28)

Stany Zjednoczone - Słowenia 3:0 (25:19, 25:19, 25:14)