Siatkówka - Liga Narodów: Amerykanki na czele tabeli, koniec turnieju dla Polek

Zakończyła się faza zasadnicza żeńskiej Ligi Narodów. Ostatni dzień zmagań w Sofii i Calgary przyniósł kibicom wiele emocji i ostatecznie wyłonił osiem reprezentacji, które będą walczyć w turnieju finałowym.

Najwięcej emocji kibicom zdecydowanie przyniosło starcie reprezentacji Japonii z Belgią. Azjatki były zdecydowanymi faworytkami tego meczu, w tabeli oba zespoły dzieliło aż dziewięć pozycji. Zaskoczenie przyniósł już pierwszy set spotkania. Belgijki od początku starały się utrzymywać prowadzenie. W pewnym momencie, dzięki znakomitej serii, zdobyły aż dziewięć punktów przewagi nad przeciwniczkami i zwyciężyły seta. W drugiej odsłonie meczu reprezentantki Kraju Kwitnącej Wiśni wróciły do dobrej gry z poprzednich spotkań. Mimo, iż początkowo gra była bardzo wyrównana, udało im się zbudować przewagę i wygrać seta. Na tablicy wyników widniał remis 1:1 i można było powiedzieć, że mecz rozpoczynał się od nowa. Kolejna odsłona spotkania ponownie padła łupem reprezentacji Belgii, która swoje prowadzenie utrzymywała już od początku seta. Kolejny całkowicie zdominowała reprezentacja Japonii, wygrywając z zapasem aż 14 punktów. O wyniku spotkania zadecydował tie break, w którym ponownie lepsze okazały się Belgijki.

Belgia – Japonia 3:2 (25:16, 18:25, 25:19, 11:25, 15:10)

Kolejnym ciekawym spotkaniem okazał się mecz pomiędzy reprezentacjami Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Amerykanki, które zajmowały pierwsze miejsce w tabeli po fazie zasadniczej Ligi Narodów, typowane były na faworytki tego spotkania. Pierwsze dwa sety zdecydowanie były pod kontrolą reprezentantek USA. W pierwszej partii zwyciężyły różnicą ośmiu punktów. W drugiej odsłonie potwierdziły znakomitą formę i pokonały Niemki aż 12 punktami. W trzecim secie doszło do przełamania w grze reprezentacji Niemiec, która już od pierwszych punktów budowała swoją przewagę. Pierwszy raz to Amerykanki musiały odrabiać straty, jednak Niemki skutecznie im to utrudniały. Ostatecznie set numer trzy wygrała reprezentacja Niemiec wynikiem 25:13. Czwarta partia była najbardziej wyrównana. Mimo to Amerykanki zdołały zbudować przewagę kilku punktów, którą utrzymały aż do końca seta.

Niemcy – USA 1:3 (17:25, 13:25, 25:13, 22:25)

Ostatnie spotkanie w tegorocznej Lidze Narodów rozegrały również Biało-Czerwone. Polki zwyciężyły w pierwszym secie spotkania, a w kolejnych trzech musiały uznać wyższość reprezentacji Bułgarii. Więcej o meczu można przeczytać TUTAJ.

Polska – Bułgaria 1:3 (25:22, 13:25, 17:25, 22:25)

Pozostałe mecze dzisiejszego dnia nie przyniosły większych niespodzianek. Włoszki pewnie zwyciężyły z reprezentacją Tajlandii. Reprezentacja Chin mogła cieszyć się ze zwycięstwa nad reprezentacją Korei Południowej, która w tegorocznej edycji Ligii Narodów zdołała wygrać jedynie trzy sety. Serbki triumfowały w meczu z Japonkami, a Kanadyjki uległy reprezentantkom Niemiec.

Włochy – Tajlandia 3:0 (25:20, 25:14, 25:14)

Serbia – Japonia 3:1 ( 22:25, 25:20, 25:19, 25:22)

Niemcy – Kanada 3:1 (25:19, 19:25, 27:25, 25:23)

Chiny – Korea Południowa 3:1 (25:13, 19:25, 25:19, 26:24)  

Turniej finałowy odbędzie się od 13 do 17 lipca w Ankarze. Wezmą w nim udział reprezentacje: USA, Brazylii, Włoch, Chin, Japonii, Serbii, Turcji oraz Tajlandii.