Grzegorz Walasek: trzeba zastanowić się czy każdy zrobił wszystko jak należy

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski w piątek została rozgromiona na torze w Częstochowie. Zielonaenergia.com Włókniarz nie pozostawił złudzeń i zdeklasował beniaminka, przypieczętowując jego spadek. Po spotkaniu pod Jasną Górą wypowiedzi udzielił Grzegorz Walasek - krajowy lider Ostrovii.

Ostrowianie nie mieli większych szans w starciu z wiceliderem PGE Ekstraligi. Liderem Arged Malesy był w tym meczu Grzegorz Walasek, który przywiózł jedną z dwóch trójek zespołu prowadzonego przez Mariusza Staszewskiego. Dwukrotnie udało mu się także dojechać do mety na drugiej pozycji i jako jedyny dysponował prędkością, która pozwalała mu regularnie rywalizować z gospodarzami. - Tor był przygotowany jak za dawnych lat w Częstochowie, tak jak lubię. Później się już zrobiło troszeczkę twardziej, ale generalnie coś takiego mi odpowiada. Naprawdę podobało mi się - powiedział doświadczony zawodnik.

Żużlowiec po chwili kontynuował swoją wypowiedź, podkreślając, że bardzo lubi jeździć w Częstochowie i bardzo chciałby swoją wyjazdową dyspozycję przenieść na spotkania domowe. - W Częstochowie generalnie dobrze się czuję, mogę coś wynieść z tych zawodów. Ostatni bieg trochę zepsułem, ale cieszę się z występu. Chciałbym, żeby udawało mi się tak punktować u siebie na torze. Chcemy jeszcze wyciągnąć co się da, dopóki jesteśmy w PGE Ekstralidze i skupić się na kolejnym spotkaniu. Oby wyglądało ono w moim przypadku lepiej niż zazwyczaj ma to miejsce. 

Grzegorz Walasek na koniec spuentował tegoroczny sezon w najlepszej żużlowej lidze świata w wykonaniu Ostrovii: - Przygoda w PGE Ekstralidze była "fajna". Wszyscy muszą jednak się zastanowić czy zrobili wszystko tak jak należy - zakończył 46-latek.