Vuelta a Espana: Bennett po raz drugi

Sam Bennett (Bora-hansgrohe) triumfował na trzecim etapie wyścigu Vuelta a Espana, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu. Ponownie drugi był Mads Pedersen (Trek - Segafredo). Zmienił się jednak trzeci zawodnik, którym w niedzielę był Daniel McLay (Team Arkéa Samsic).

Trzeci etap tegorocznej Vuelty, a zarazem ostatni rozgrywany w Holandii rozgrywany był wokół Bredy i liczył 193,5 km. Trasa ponownie nie była zbyt wymagająca i sprzyjała sprinterom. Na 134 km zlokalizowana była premia górska, ale był to podjazd o długości zaledwie 400 metrów.

Po starcie do ucieczki zabrali się: Jose Herrada (Cofidis), Julius van den Berg (EF Education-EasyPost), Jan Bakelants (Intermarché-Wanty-Gobert Matériaux), Thomas de Gendt (Lotto Soudal), Ander Okamika (Burgos-BH), Pau Miquel (Kern Pharma) i Mikel Iturria (Euskaltel-Euskadi). Uzyskali oni około trzy minuty przewagi. Na więcej nie pozwalała grupa Bora-hansgrohe.

Wszystko co było do zdobycia na trasie zgarnął Thomas de Gendt, który wygrał zarówno premię górską i premię lotną. Po tej drugiej Belg odpuścił, a reszta jego kompanów z ucieczki została złapana 11 km przed metą. Wtedy do głosu doszły ekipy sprinterskie. Na finiszu znakomitą pracę dla Sama Bennetta wykonał Danny van Poppel (Bora-hansgrohe), a Irlandczyk wykończył ją, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu. Tak jak w sobotę drugi linię mety przekroczył Mads Pedersen (Trek Segafredo). Na trzecim miejscu finiszował Daniel McLay (Team Arkéa Samsic). Nowym liderem został Edoardo Affini (Jumbo-Visma).