US Open: faworyci grają dalej, porażka Murraya [WIDEO]

Piąty dzień wielkoszlemowego US Open za nami. W rywalizacji mężczyzn nie doszło wczoraj do wielkich niespodzianek. Ci, którzy mieli wygrać i awansować do 1/8 finału, ostatniej w tym roku imprezy wielkoszlemowej zrobili to.

 

Z ciekawszych meczów można wyróżnić na pewno starcie Murraya z Berrettinim. 35 - letni Szkot wygrał US Open w 2012 roku, ale w obecnym momencie jest już raczej bliżej końca kariery niż wielkich sukcesów. Mecz z Włochem był bardzo wyrównany. Dwa pierwsze sety zapisał na swoim koncie Berrettini i wydawało się, że bez problemu awansuje do czwartej rundy. W trzecim Murray zdołał doprowadzić do tie - breaka, który wygrał. Jednak to było by na tyle. Czwarty set był ostatnim i to Włoch będzie bił się o ćwierćfinał.

 

 

Sporo problemów miał rozstawiony z numerem pięć Norweg Caper Ruud. Faworyt męczył się aż przez pięć setów z Amerykaninem Tommym Paulem.Trzy pierwsze sety kończyły się dodatkowymi rozgrywkami tie - breakowymi. W ostatnim secie Paul nie miał już sił na dalszą walkę i nie wygrał nawet gema. Ale strachu rozstawionemu zawodnikowi na pewno napędził.

 

 

Swój mecz pewnie wygrał lider światowego rankingu, Danił Miedwiediew. Jego rywalem był notowany na 174 miejscu na świecie, Chińczyk Wu Yibing. W ramach ciekawostki warto wspomnieć o tym, że jest to pierwszy w historii reprezentant tego kraju w trzeciej rundzie US Open i pierwszy Chińczyk od Wimbledonu 1946, który zagrał w tej fazie turnieju wielkoszlemowego. Wracając do meczu to był on pod całkowitą kontrolą Miedwiediewa. W pierwszym secie rywal powalczył ponieważ przegrał go do czterech, ale dwa kolejne sety to już była całkowita dominacja wyżej notowanego zawodnika.

 

 

Wyniki piątego dnia US Open: