EHF Liga Mistrzów: Barcelona lepsza od kielczan [WIDEO]

W kolejnym meczu fazy grupowej Barcelona pokonała Łomżę Kielce 32:28. Kielczanie po dwóch pojedynkach w tegorocznej Lidze Mistrzów są na czwartej pozycji w grupie B. Ich następnym przeciwnikiem będą liderzy tabeli, szczypiorniści z Aalborga.

Mecz pomiędzy Barceloną, a Łomżą Kielce z pewnością był hitem kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Na parkiecie spotkały się bowiem dwie drużyny, które nie tak dawno temu walczyły w ścisłym finale o to najwyższe i najważniejsze trofeum. Wtedy podopieczni Talanta Dujszebajewa po bardzo zaciętym meczu i serii rzutów karnych musieli uznać wyższość hiszpańskiej drużyny, teraz próbowali zrewanżować się za finał z Kolonii.

Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli kielczanie, którzy po bramkach Karaleka i Sićki prowadzili dwoma oczkami. Szczypiorniści z Barcelony nie pozostawali dłużni i bardzo szybko wyrównali stan meczu. Bardzo efektownymi akcjami w drużynie z Katalonii mógł pochwalić się rewelacyjny Dika Mem. Gra przebiegała punkt za punkt, a obie drużyny spisywały się bardzo dobrze zarówno w ataku, jak i w obronie. Na najlepszego zawodnika w tym spotkaniu powoli wyrastał obrotowy hiszpańskiej drużyny Ludovic Fabregas, który po kilku udanych akcjach z rzędu, wyprowadził swój zespół na pierwsze w tym meczu trzybramkowe prowadzenie. Szczypiorniści z Katalonii stopniowo powiększali swoją przewagę i ostatecznie, po pierwszej połowie schodzili do szatni mając na swoim koncie aż pięć bramek więcej niż rywale.

Drugą połowę bardzo dobrym rzutem otworzył Dika Mem, dla którego była to już piąta bramka w tym meczu. Dopiero w 36 minucie spotkania pierwsze trafienie na swoje konto mógł zapisać Alex Dujszebajew. Zawodnicy Łomży Kielce cały czas starali się odrobić straty do rywali. Na kwadrans do zakończenia spotkania kielczanie zbliżyli się do rywali na dwa trafienia, jednakże Barca błyskawicznie wróciła do dobrej gry i utrzymywała korzystny dla siebie wynik. Ostatecznie podopieczni Dujszebajewa nie zdołali podjąć walki ze znakomicie spisującą się drużyną z Katalonii, przegrywając aż czterema bramkami.

Barcelona – Łomża Industria Kielce 32:28 (18:13)

Barcelona – Fabregas 6, Mem 5, Gomez 5, N'guessan 4, Wanne 3, Richardson 3, Cindric 3, Janc 1, Langaro 1, Frade 1,  Arino, Carlsbogard, Makuc, Thiagus Petrus, Nielsen, Perez de Vargas

Kielce – Moryto 6, Dujshebaev A. 5, Sićko 4, Karacic 3, Dujshebaev D. 3, Karalek 2, Kounkoud 2, Remili 1, Sanchez-Migallon 1, Nahi 1, Olejniczak, Thrastarson, Tournat, Wiaderny, Kornecki, Wolf