SEC Pardubice: Madsen mistrzem Europy, Kołodziej ze srebrem

Leon Madsen został Indywidualnym Mistrzem Europy na Żużlu. Duńczyk po pasjonującej walce pokonał Janusza Kołodzieja, wygrywając klasyfikację generalną cyklu o jeden punkt przed kapitanem Fogo Unii Leszno. Brązowy medal przypadł Mikkelowi Michelsenowi, który wygrał rundę w Pardubicach.

Zawody w Pardubicach były czwartą, a zarazem ostatnią rundą tegorocznej edycji Speedway Euro Championship. Przed turniejem w Czechach w walce o tytuł mieliśmy czterech żużlowców, ale tak naprawdę rywalizacja miała zostać rozegrana pomiędzy czołową dwójką — Januszem Kołodziejem oraz Leonem Madsenem. Przed rozpoczęciem imprezy Polak miał tylko jeden punkt więcej od Duńczyka, a jego przewaga nad trzecim w klasyfikacji Patrykiem Dudkiem wynosiła sześć oczek. Ciekawie zapowiadała się również rywalizacja o piąte miejsce, dające gwarancję startu w przyszłorocznej edycji, którą mieli stoczyć Dominik Kubera i Rasmus Jensen.

Pierwsza seria była wyśmienita dla biało-czerwonych, ponieważ po trzy punkty do swojego dorobku dopisali Dudek oraz Kołodziej. Zawodnik For Nature Solutions Apatora Toruń wyjechał na tor w pierwszym wyścigu wieczoru i prowadził w nim od startu do mety. Z kolei kapitan Fogo Unii Leszno miał zdecydowanie trudniejsze zadanie po słabszym starcie, ale na dystansie pokonał przeciwników dzięki kapitalnej akcji i pomknął po trójkę. Bardzo ważny dla losów walki o złoty medal był również słabszy występ Madsena, który w drugim biegu zdobył tylko jeden punkt.

Drugą serię od zwycięstwa rozpoczął Dominik Kubera, a Dudek tym razem zajął trzecie miejsce. Następnie świetną formę potwierdził wracający po kontuzji Mikkel Michelsen, który po udanych atakach dorzucił drugą trójkę do swojego dorobku. Siódma gonitwa to natomiast słabszy występ Kołodzieja, który dojechał do mety na trzeciej pozycji, a wygrał Jensen przed Smektałą. Z kolei na zakończenie drugiej serii Leon Madsen zdobył dwa oczka za plecami Daniela Bewleya.

Dziewiąty bieg to starcie polsko-francuskie, z którego niespodziewanie zwycięsko wyszła para Dimitri Berge - David Bellego, pokonując Dudka i Smektałę. Nieudany występ biało-czerwonych chwilę później nadrobili Kołodziej z Pawlickim, dojeżdżając do mety na dwóch pierwszych miejscach. W jedenastym wyścigu kapitanowi Fogo Unii Leszno odpowiedział Madsen, zdobywając pierwszą trójkę po pokonaniu Kubery, a niedługo potem trzecie zwycięstwo dopisał sobie piekielnie szybki Michelsen.

Czwartą serię startów od wygranej rozpoczął Ramsus Jensen, a za jego plecami linię mety przeciął Dudek, który musiał bronić się przed goniącym go w klasyfikacji generalnej Michelsenem. Na szczęście dla polskiego zawodnika Duńczyk rozczarował w piętnastej gonitwie, ustępując Ellisowi i Berntzonowi. W czternastym wyścigu dwa oczka zdobył natomiast Madsen, na co Kołodziej odpowiedział w biegu szesnastym, również zajmując drugie miejsce.

Siedemnasta gonitwa to prawdziwa walka na szczycie, ponieważ w obsadzie mieliśmy całą pierwszą czwórkę cyklu: Dudka, Madsena, Kołodziej oraz Michelsena. Po starcie Duńczycy jechali na 5:1, ale na dystansie Kołodziej popisał się świetną akcją na przeciwległej prostej, wjeżdżając pod łokieć Michelsena. Tym sposobem Koldi utrzymał punkt przewagi nad Madsenem w całym cyklu, a Mikkel zrównał się z Patrykiem w walce o brąz. Zaraz potem trzecią trójkę do swojego konta dopisał Kubera, zapewniając sobie udział w finale zawodów.

Po rundzie zasadniczej bezpośredni awans do finału zapewnili sobie Dominik Kubera oraz Mikkel Michelsen. W biegu dodatkowym udział brali natomiast Leon Madsen, Janusz Kołodziej, Rasmus Jensen i Daniel Bewley.  Niestety sytuacja polskiego zawodnika już po starcie stała się dramatyczna, gdy założył go startujący w kasku niebieskim Madsen. Duńczyk spokojnie zwyciężył, wchodząc do finału razem z Bewleyem, a Kołodziej był ostatni.

W decydującym wyścigu od samego początku dominowali Duńczycy — Michelsen wygrał start i wypchnął Kuberę, a na przeciwległej prostej pod łokieć Bewleya wjechał Madsen, wychodząc na drugą pozycję. Ostatecznie żużlowcy dojechali w takiej kolejności, co zapewniło Leonowi mistrzostwo Europy, a Mikkelowi brązowy medal. Niestety Janusz Kołodziej przegrał walkę o tytuł o jeden punkt.