EHF Liga Mistrzów: Łomża Kielce pokonuje THW Kiel po spektakularnym widowisku!
- Dodał: Miłosz Szade
- Data publikacji: 06.10.2022, 22:21
Łomża Industria Kielce pokonała niemieckie THW Kiel 40:37 w czwartej kolejce Ligi Mistrzów. Piekielnie ważne punkty kielczan są zasługą zwłaszcza Andreasa Wolffa - niemiecki bramkarz obronił aż 16 rzutów!
Kibice w Hali Legionów oglądali pojedynek niemalże na samym szczycie - mierzyły się ze sobą bowiem druga i trzecia drużyna zeszłego sezonu Ligi Mistrzów. W dodatku po trzech kolejkach kielczanie i kilończycy zebrali po 4 punkty, a więc losy tego starcia mogą okazać się decydujące dla ostatecznej hierarchii w grupie. Na tym motywacja dla przyjezdnych z Niemiec się nie skończyła. Ostatni raz wygrali z Łomżą Kielce w Lidze Mistrzów w 2011 roku!
Mimo tego to gospodarze lepiej weszli w to spotkanie, a liderował im Arkadiusz Moryto. Jego skuteczność przy rzucie karnym i kontrataku pozwoliła wyjść Łomży na nieśmiałe prowadzenie 2:0. THW szybko obudziło się z głębokiego snu i również miało swojego bohatera. Nikola Bilyk podał partnerom butle z tlenem, dzięki czemu Zebry prowadziły 5:4. Następnie Eric Johansson przejął batutę od Austriaka i popisywał się znakomitymi akcjami indywidualnymi. Szarże Szweda były wisienką na torcie tego piekielnie szybkiego widowiska.
Tałant Dujszebajew szybko zlokalizował problemy swojej ekipy. Wymiana skrzydłowych i wprowadzenie Igora Karačica wniosło niezbędny powiew świeżości. Przez większość czasu Łomża utrzymywała kilończyków na dwubramkowym dystansie, ale końcówka pierwszej części należała do przyjezdnych. Wynik przed przerwą? 19:19.
W drugiej odsłonie obie drużyny cały czas deptały sobie po piętach. Do 48. minuty raz prowadzili jedni, raz drudzy, ale maksymalnie różnicą jednego trafienia. Sytuacja uległa zmianie, kiedy THW rzuciło bramkę na 32:30, ale żółto-biało-niebiescy błyskawicznie odrobili stratę. Po stronie Łomży Andreas Wolff ratował kolegów w sytuacjach kryzysowych. Niemiec łącznie obronił aż 16 rzutów przy 30% skuteczności. Z kolei w ataku, odpowiedzialność za grę wzięli Szymon Sićko i Alex Dujszebajew ,którzy rzucili po 7 bramek.
O finałowym wyniku zadecydowały ostatnie minuty. Przy rezultacie 38:37 dla Łomży w 58. minucie Andreas Wolff obronił rzut karny Magnusa Landina. W kolejnych atakach Alex Dujszebajew wbił przeciwnikom gwóźdź do trumny zdobywając dwie bramki i przypieczętował wynik meczu na 40:37. Komplet punktów pozostał w Hali Legionów.
Łomża Industria Kielce - THW Kiel 40:37 (19:19)
Łomża: Sićko 7, Alex Dujszebajew 7, Moryto 6, Kounkoud 3, Remili 3, Tournat 3, Karacic 3, Nahi 2, Karalok 2, Sanchez-Migallon 2, Daniel Dujszebajew 1, Thrastarson 1
THW: Johansson 9, Bilyk 6, Magnus Landin 6, Ekberg 6, Reinkind 3, Overby 2, Wiencek 2, Dahmke 2, Duvnjak 1