WTA Ostrawa: Świątek nie zdobyła tytułu
- Dodał: Jan Gąszczyk
- Data publikacji: 09.10.2022, 18:00
Iga Świątek(1.WTA) przegrała z Czeszką, Barborą Krejcikową (23.WTA)w finale turnieju WTA 500 w czeskiej Ostrawie i nie zdobyła swojego 11 tytułu w karierze. Iga grała dotychczas z Czeszką dwukrotnie. Oba pojedynki miały miejsce w turniejach rangi WTA 1000 w Miami i Rzymie i w obu, górą była Polka.
Pierwszy set rozpoczął się od pewnie wygranych serwisów przez obie zawodniczki. W trzecim gemie, przy serwisie Polki, Czeszka miała trzy szanse na odebranie serwisu Świątek, ale na szczęście nasza tenisistka się wybroniła. Chwilę potem wykorzystując drugiego breaka Polka przełamała Krejcikową i wyszła na prowadzenie 3:1. Świątek pewnie wygrała swoje kolejne podanie, przełamała Czeszkę i wyszła na prowadzenie 5:1. Nasza tenisistka mogła zakończyć seta w kolejnym gemie, ale niestety dała się przełamać. W następnym gemie, przy serwisie Krejcikowej, Polka miała pierwszego w meczu setbola, ale niestety nie wykorzystała go. To spowodowało, że faworytka gospodarzy odrobiła sporą część strat. W kolejnym gemie Polka dała się przełamać, co dało Barborze Krejcikowej trzeciego gema z rzędu. Chwilę potem Czeszka wygrała czwartego i wyrównała na 5:5. Jedenasty gem był bardzo zacięty. Serwowała w nim Polka. Rywalka miała trzy szanse na odebranie serwisu naszej tenisistce, ale na szczęście liderka światowego rankingu się wybroniła. W kolejnym gemie, Świątek przełamała Kreicikową wykorzystując drugiego break pointa i wygrała bardzo trudnego i zaciętego seta.
Drugi set rozpoczął się od serwisu przegranego przez Polkę. Następnie Czeszka wygrała swoje podanie i wyszła na prowadzenie 2:0. W czwartym, bardzo nerwowym i zaciętym gemie Świątek miała trzy szanse na przełamanie i odrobienie strat, ale Krejcikowa zdołała się obronić i wyszła na prowadzenie 3:1. Kolejne trzy gemy Świątek i Krejcikowa rozegrały według reguły własnego podania. W ósmym gemie, Polka przełamała Czeszkę, po chwili wygrała swojego gema serwisowego i wyszła na prowadzenie 5:4. Kolejne gemy obie zawodniczki wygrywały pewnie i o wyniku drugiej partii musiał zdecydować tie - break. Początek rozgrywki należał zdecydowanie do Czeszki, która wyszła na prowadzenie 5:1. Od tego momentu Polka ruszyła w pogoń i zdobyła cztery punkty z rzędu, broniąc jednocześnie cztery piłki meczowe. Niestety, piątą zawodniczka gospodarzy wykorzystała i wyrównała stan meczu.
Trzeci set rozpoczął się od pewnie wygrywanych gemów serwisowych przez obie zawodniczki. Sytuacja zmieniła się w ósmym gemie, gdzie Krejcikowa przełamała Świątek. W kolejnym gemie, przy swoim serwisie faworytka gospodarzy miała pięć piłek meczowych, ale nasza tenisistka zdołała je obronić. Świątek miała również break pointa, ale nie zdołała go wykorzystać. Szóstą piłkę meczową Czeszka wykorzystała i to ona wyjedzie z Ostrawy z trofeum po morderczym, trwającym trzy godziny i 17 minut meczu.
Barbora Krejcikowa (CZE) - Iga Świątek (POL) [1] 5:7 7:6(4) 6:3