Piłka ręczna ME: pewne zwycięstwo Francji, zacięty bój Czarnogóry

Kolejny dzień zmagań w grupie drugiej na mistrzostwach Europy w piłce ręcznej kobiet. Mogliśmy być dziś świadkami bardzo wyrównanego pojedynku Rumuni i Czarnogóry, z którego zwycięsko wyszły gospodynie turnieju, oraz pewnej wygranej Francuzek nad Niemkami.

Jako pierwsze na parkiet wyszły Rumunki i Czarnogórki. Obie drużyny od pierwszych minut grały bardzo twarde i mocne spotkanie. Początkowo to faworytki spotkania, czyli piłkarki z Czarnogóry wyszły na trzybramkowe prowadzenie. Rumunki jednak ekspresowo wyrównały straty i starały się cały czas utrzymywać kontakt z przeciwniczkami. Druga część meczu również była bardzo zacięta i dopiero w ostatnich minutach, między innymi za sprawą efektownych bramek Djurdjiny Jaukovic to Czarnogóra wyszła na prowadzenie i zwyciężyła w meczu 35:34.

Rumunia – Czarnogóra 34:35 (18:18)

Kolejny mecz już od początku wydawał się pod kontrolą reprezentacji Francji, która po zaledwie kilku minutach wygrywała 4:1. Niemki wprawdzie zdołały doprowadzić do remisu, lecz trójkolorowe momentalnie odskoczyły rywalkom i powiększyły przewagę nawet do pięciu bramek. Bardzo mocnym punktem Francji była dziś bramką i rewelacyjnie spisująca się w niej Cleopatre Darleux. Druga połowa przebiegała całkowicie pod dyktando Francuzek, dzięki czemu mogły się one cieszyć ze zwycięstwa w meczu z aż ośmioma bramkami przewagi.

Francja – Niemcy 29:21 (13:9)