Puchar CEV: Grot Budowlani z awansem do 1/8

Drużyna Grot Budowlani Łódź może cieszyć się z wywalczonego awansu do 1/8 Pucharu CEV. Rewanżowe spotkanie z SCO Voluntari 2005 do łatwych nie należało, ale łodzianki zdołały powrócić do gry, zwyciężając cały mecz 3:2. W kolejnej rundzie Budowlane zmierzą się z zespołem CV Gran Canaria.

Po pewnym triumfie w pierwszym meczu 1/16 Pucharu CEV Grot Budowlane Łódź do Rumuni jechały przypieczętować awans do kolejnego etapu rozgrywek. Łodzianki bardzo dobrze rozpoczęły rewanżowe spotkanie, już na samym początku wypracowując sobie kilkupunktową zaliczkę - 3:7. Dobra passa podopiecznych Macieja Biernata trwała do połowy seta. W drużynie Voluntari nie zawodziły Silwana Czauszewa oraz Nneka Onyejekwe, pewnie kończąc swoje ataki. Gospodynie popisywały się świetnymi akcjami, najpierw doprowadzając do remisu, a potem przejmując stery na boisku - 22:18. Łodzianki były w stanie włączyć się do walki, jednak zacięta końcówka i gra na przewagi zakończyła się na korzyść rumuńskiej drużyny, która zwyciężyła 28:26.

Siatkarki CSO Voluntari 2005 poszły za ciosem i od początku drugiej partii dominowały na boisku. Gospodynie brylowały w ataku, gdzie świetnie prezentowała się między innymi Dijana Vukovic. Bardzo dobrze wyglądał też serwis, z którego przyjęciem nie mogły poradzić sobie Budowlane - 11:4. Polska drużyna jednak nie składała broni i próbowała odrabiać straty. Łodzianki były bliskie remisu, ale nie wykorzystały swoich szans. Voluntari ponowie odskoczyło, wygrywając seta po kolejnym ataku Vukovic.

Trzecia partia dla rumuńskiej drużyny była szansą na pozostanie w rozgrywkach. Wygrana Voluntari oznaczałby złotego seta, który rozstrzygnąłby kwestie awansu. Budowlane jednak postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i już na samym początku wypracowały sobie kilkupunktową przewagę - 4:8. Łodzianki długo nie nacieszyły się z takiego wyniku. Gospodynie cały czas uparcie goniły, doprowadzając do wyrównania. Emocji i zaciętej walki nie brakowało, ale to zawodniczki Voluntari lepiej wykorzystywały swoje szanse i były o krok od zwycięstwa w całym meczu - 24:22. Lekiem na problemy Budowlanych okazała się Monika Fedusio. Przyjmująca popisała się świetną serią na zagrywce, a wykorzystana kiwka Melis Durul odwróciła losy seta - 24:25.

Podopieczne Macieja Biernata uciekły spod topora i do kolejnej partii podeszły już spokojniej. Początek odsłony prezentował wyrównaną grę, jednak z biegiem gry rozpędzały się łodzianki. Po stronie Grota Budowlanych bardzo dobry poziom trzymała Monika Fedusio, nie wstrzymując ręki zarówno w ataku, jak i na zagrywce. Do tego w ofensywie coraz skuteczniejsza była Aleksandra Kazała i łódzka drużyna prowadziła już 19:15. Budowlane tę przewagę utrzymały już do samego końca. Odsłonę zakończył atak Melis Durul, dając ekipie z Łodzi remis w całym meczu oraz pewny awans do kolejnego etapu Pucharu CEV.

Tie-break pod względem awansu do dalszych rozgrywek znaczenia już nie miał. Budowlane jednak na pewno chciały przypieczętować swój sukces zwycięstwem. Łodzianki rozpoczęły odsłonę od czteropunktowego prowadzenia. Voluntari jednak też potrafiło wykorzystać swoje szanse i o losach całego meczu zadecydowała końcówka. Ostatnie akcje należały do Grota Budowlanych, a spotkanie zakończył as Kukulskiej - 11:15.

CSO Voluntari 2005 - Grot Budowlani Łódź 2:3 (28:26, 25:19, 24:26, 20:25, 11:15)
Voluntari: White, Czauszewa, Uattar, Hippe, Kapelovies, Onyejekwe, Veres (L)
Budowlani: Polak, Lisiak, Durul, Kazała, Fedusio, Gawlak, Łysiak