Hokej na trawie - MŚ: nieoczekiwany wynik w meczu medalistów olimpijskich

Kolejny dzień Mistrzostw Świata w hokeju na trawie nie przyniósł nam wielkich niespodzianek. Dziś rywalizowano w grupie D. Hiszpanie odbili sobie porażkę z pierwszej kolejki, a w drugim meczu tej grupy padł dość rzadki i nieoczekiwany wynik.

Jako pierwsi na boisko wyszli reprezentanci Hiszpanii oraz Walii. Wicemistrzowie Europy z 2019 zmierzyli się z ekipą Walii, dla której to pierwszy taki turniej w historii. Oba zespoły poniosły porażki w pierwszych meczach, dlatego dla obu ekip był to mecz o wszystko. W początkowej części gry nie wydarzyło się wiele i nie zobaczyliśmy żadnego gola. Sytuacja zmieniła się w 17 minucie, kiedy to bramkę otwierającą spotkanie zdobył dla Hiszpanii Marc Reyne. Był to gol z akcji. W kolejnych minutach dominacja zespołu z półwyspu Iberyjskiego jedynie się powiększała. Hiszpanie strzelali bramki zarówno z akcji na boisku, jak i z rzutów rożnych. Rozmiar porażki Walijczyków zmniejszył jedynie James Carson, który w 53 minucie strzelił pięknego gola po akcji boiskowej.

W drugim meczu tej grupy padł bardzo zaskakujący rezultat. Anglicy, wielokrotni uczestnicy półfinałów turniejów tej rangi, zremisowali bezbramkowo z brązowymi medalistami ostatnich igrzysk, reprezentantami Indii 0:0. Bardzo rzadko zdarza się, żeby w meczu hokeja na trawie padł taki rezultat. Praktycznie zawsze, któraś z drużyn jest w stanie zdobyć, choć jedną bramkę, czy to z akcji czy ze stałego fragmentu gry. Wygląda na to, że w tym meczu zawodnicy zagrali bardzo zachowawczo, mieli ogromne problemy ze strzelaniem bramek i wykonywaniem stałych fragmentów gry.

Wyniki:

Grupa D

Hiszpania – Walia 5:1 (17’,39’ Reyne, 23’ Iglesias, 33’,57’ Miralles – 53’ Carson)

Anglia – Indie 0:0