Hokej na trawie - MŚ: Belgowie i Niemcy na remis

W dwóch wtorkowych meczach kończących drugą kolejkę fazy grupowej mistrzostw świata w hokeju na trawie nie padło wiele bramek. Niemcy zremisowali z Belgami, a Korea pokonała Japonię.

Hit fazy grupowej nie rozczarował. Mistrzowie olimpijscy z Tokio, broniący tytułu mistrzowskiego Belgowie i zawsze będący w czołówce ważnych imprez Niemcy stworzyli zacięte, wyrównane, stojące na wysokim poziomie widowisko. Jako pierwsi bramkę za sprawą Cedrica Charliera strzelili Belgowie  - był to efekt pięknej zespołowej akcji. W drugiej kwarcie Niemcy wyrównali  po równie pięknej akcji, wykończonej przez Niklasa Wellena. W kolejnych minutach obie drużyny miały szanse, ale bramki padały dopiero w ostatniej części meczu. Najpierw na prowadzenie Niemców wyprowadził Tom Grambusch, a wyrównał Viktor Wegnez.

W starciu azjatyckich drużyn grupy B bramki padały w pierwszej połowie. Wynik otworzył Ken Nagayoshi w pierwszej już minucie po krótkim rzucie rożnym. Koreańczycy wyrównali za sprawą Jungjun Lee już w 8. minucie. Ten sam zawodnik zdobył zwycięską, jak się później okazało, bramkę w 23. minucie - w obu przypadkach byly to bramki zdobyte z gry. W dwóch ostatnich kwartach obie ekipy miały szanse, ale piłka nie znalazła drogi do sitaki.

W tabeli Belgia i Niemcy mają po 4 punkty i w ostatniej kolejce zgrają z azjatyckimi rywalami. O tym, która drużyna zajmie pierwsze miejsce i awansuje bezpośrednio do ćwierćfinału, a która zagra w barażach (niekompletnej 1/8 finału) zadecyduje różnica bramek, która na razie jest lepsza u Belgów.

Teraz czeka nas dzień przerwy w mistrzostwach, w czwartek i piątek ostatnia kolejka grupowa.

Wyniki:

Niemcy - Belgia 2:2 (0:1, 1:0, 0:0, 1:1), bramki: Wellen, Grambusch - Charlier, Wegnez

Korea Południowa - Japonia 2:1 (1:1, 1:0, 0:0, 0:0), bramki: Jungjun Lee x2 - Nagayoshi