EHF Liga Mistrzów: płocczanie nie popisali się w Danii

Polski zespół niestety oddalił dziś swoje marzenia o najlepszej szesnastce turnieju. Płocczanie przegrali na wyjeździe z duńskim GOG 24:30.

Już przed tym meczem można było się spodziewać, że GOG postawi twarde warunki "Nafciarzom", ale też nie było tak, że polska ekipa była z góry spisana na straty. Niestety ziścił się ten pierwszy scenariusz.

Płocczanie już na początku mieli problemy w budowaniu akcji skutecznych w ataku. Lucin kilkukrotnie nie wykończył swojej szansy, a gospodarze momentalnie odskoczyli na 7:2. "Nafciarze" nie umieli też za bardzo znaleźć sposobu w defensywie na zatrzymanie przeciwników, bo ci łatwo znajdywali ubytki w polskim murze. Prowadzenie GOG cały czas utrzymywało się więc na granicy sześciu, siedmiu punktów i na przerwę Wisła schodziła ze stratą 11:18.

Niewiele zmieniło się w drugiej połowie - co prawda dzięki Krajewskiemu udało się odrobić na moment dwie bramki straty, ale cóż z tego, skoro nadal było 20:15 dla gospodarzy. Lucin najczęściej dostawał piłki do wykończenia i niestety nie był dziś wzmocnieniem zespołu, bo na 14 rzutów tylko siedem skończyło w bramce. Płocczanom sytuacji nie ułatwiała gra w osłabieniu, z którą aż siedmiokrotnie przyszło im się zmierzyć. Ciężko jednak szukać winy gdzieś indziej niż w braku ofensywy, bo podopieczni trenera Sabate oddali zaledwie jeden rzut na bramkę mniej od przeciwnika, a mecz przegrali stratą aż siedmiu bramek.

GOG - Orlen Wisła Płock 31:24 (18:11)

GOG: Madsen 7, Jorgensen 6, Pytlick 5, Tollbring 4, Rasmussen 3, Jakobsen 2, Olsen 2, Lykke 1, Leger

Orlen Wisła Płock: Lucin 7, Piroch 4, Serdio 3, Żytnikow 3, Krajewski 2, Daszek 1, Susnja 1, Fazekas 1, Perez, Mihic, Jastrzębski