NHL: siedem bramek Panter w jednej tercji

Siedem bramek zdobyła w jednej tercji drużyna Florida Panthers w spotkaniu z Montreal Canadiens. Pantery w kolejnych odsłonach nie utrzymały swojej skuteczności, ale pewnie pokonały kanadyjskich rywali.

Mecz w Sunrise rozpoczął się od trafienia gości, bo już w 16 sekundzie gola zdobył Mike Matheson. Sytuacja nie wyglądała dla montrealczyków na początku źle, w 6. minucie był remis 2:2, trzy minuty później każda z grających ekip miała na koncie trzy bramki. Później, niestety, nastąpiły cztery minuty pogromu, a zaczynając od 10 minuty czterech florydzkich hokeistów wpisywało się na listę strzelców. W takim układzie kolejne tercje wydawały się już formalnością, Canadiens nie prezentowali poziomu, który pozwoliłby im na odrobienie strat, więcej walki kibice zobaczyli jeszcze w drugiej tercji i mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 9:5.

Florida Panthers - Montreal Canadiens 9:5 (7:3, 2:1, 0:1).

Tampa Bay i New Jersey powoli już pewnie zaczynają zmierzać myślami do fazy play-off, bo ich przewaga nad pozostałymi ekipami wydaje się bezpieczna, co nie przeszkodziło rozegrać tym drużynom ze Wschodu emocjonującego spotkania zakończonego serią rzutów karnych. Zwycięstwo Błyskawicom zapewnił skuteczną próbą Alec Killorn.

New Jersey Devils - Tampa Bay Lightning 3:4k. (0:1, 1:1, 2:1, 0:0d., 1:2k.).

Bardzo słabe spotkanie z Calgary Flames zagrało Las Vegas, przegrywając 2:7. Przed ostatnią częścią gry miejscowi mogli jeszcze mieć nadzieję na korzystny wynik, ale koncertowa gra Płomieni dała im cztery trafienia, na które Złoci Rycerze odpowiedzieć nie potrafili.

Las Vegas Golden Knights - Calgary Flames 2:7 (0:1, 2:2, 0:4).

Pozostałe wyniki:

Ottawa Senators - Colorado Avalanche 4:5,

New York Rangers - Pittsburgh Penguins 4:2,

Winnipeg Jets - Boston Bruins 0:3,

Nashville Predators - Chicago Blackhawks 1:2,

Edmonton Oilers - Dallas Stars 4:1,

Arizona Coyotes - Vancouver Canucks 3:2,

Los Angeles Kings - Columbus Blue Jackets 4:1,

San Jose Sharks - Seattle Kraken 1:2d.