Szermierka: cztery Polki w niemieckim turnieju, w Busan tylko Walczyk-Klimaszyk

W ten weekend szermierze toczą pojedynki równolegle w Korei Południowej oraz w Niemczech. Więcej polskich zawodniczek zobaczymy na azjatyckim kontynencie - cztery biało-czerwone zawalczą tam w turnieju głównym.

W koreańskim Busan piątek minął pod znakiem eliminacji florecistek. W turnieju głównym polscy kibice będą cieszyć oko występami tylko jednej Polki. Ani Aleksandra Jeglińska, ani Hanna Łyczbińska czy Karolina Żurawska nie wywalczyły awansu do turnieju głównego. Najbliżej była ta druga, ale w pojedynku o 1/32 z Qianqian Huang przegrała 5:15.

W walce o najwyższe miejsca zobaczymy Julię Walczyk-Klimaszyk, która w etapie Grand Prix w Turynie prawie wywalczyła sobie ćwierćfinał. Rywalką Polki na początek będzie reprezentantka gospodarzy, Sena Hong.

Z kolei w Sint-Niklaas o punkty do rankingu walczą szablistki. Na etapie walk grupowych udział w konkursie zakończyły Zuzanna Lenkiewicz (1/6 wygranych) oraz Klaudia Malgrem (0/6 wygranych), a szansę w walce bezpośredniej zaprzepaściła Angelika Wątor. Ślężanka uległa Anie Mihajłowej z Bułgarii 10:15.

O 1/16 finału mierzyć się będą pozostałe cztery Polki: Zuzanna Cieślar zawalczy z Lucą Szucs z Węgier, Sylwia Matuszak podejmie Francuzkę, Margaux Rifkiss. Małgorzata Kozaczuk stanie w szranki z Algierką Zohrą Norą Kehli, za to Daria Skonieczna zmierzy się z Misaki Emurą z Japonii.